stu.dnia

Wymyślą jej karę, jak na wyjeździe przytyje kilogram - na taki śmieszny "challenge" wpadła Studenna

Źródło zdjęć: © Instagram
Anna RusakAnna Rusak,16.07.2021 22:28

Bezmyślność niektórych influencerek chyba naprawdę nie ma granic. Co jedzeniowym chellengem chciała osiągnąć Paulina Studenna? Tego nie wiemy, wiemy natomiast, ile złego mogła tym zrobić

Świat influencerów i influencerek niezmiennie mnie zadziwia. Nie raz pisaliśmy już o scamach, których się dopuszczają i o tym, jak naciągają swoich widzów np. na rajstopy. Są jednak momenty, w których naprawdę przechodzą samych siebie, bo ich zachowanie czy "żarciki" mogą naprawdę negatywnie wpłynąć na zdrowie i psychikę osób, które je śledzą.

Jedna z influencerek - Paulina Studenna – postanowiła zrobić sobie bardzo „fajny” challange – chciała wrócić ze swojego obecnego wyjazdu do Wrocławia "bez ani jednego kg więcej na wadze". Na zdjęciu z relacji przy tym "oświadczeniu" widzimy też słoik Nutelli i jakieś słodkie paluszki.

stu.dnia
stu.dnia (Instagram.com, stu.dnia)

Czy muszę to jakoś komentować? Chyba niestety tak, bo zaraz potem poprosiła swoich obserwujących o to, by wymyślili jej jakąś karę, jeśli nie sprosta temu wyzwaniu i po powrocie przytyje chociaż ten 1 kilogram na wadzę. Aha, no i ma to być "coś mocnego", żeby dziewczyna miała motywację.

stu.dnia
stu.dnia (Instagram.com, stu.dnia)

Problemy z odżywianiem? Nie wiem, nie słyszałam

Nie wiem, czy gdy Paulina wrzucała to do sieci, pomyślała o tym, że obserwują ją tysiące młodych ludzi? Ludzi, którzy codziennie mogą zmagać się z jakimiś kompleksami w związku ze swoją wagą? Raczej nie, bo może uświadomiłoby jej to przy okazji, co taki komunikat może w nich wywołać.

Jasne, ktoś może napisać, że to takie żarty i że śmieszny ten challenge. No, tylko nie wiem, jak Wy, ale ja się nie śmieję. Po pierwsze dlatego, że jej relacja tylko utrzymuje i powiela to niezdrowe podejście do ciała, o którym ostatnio tak szeroko pisaliśmy, a po drugie dlatego, że to wszystko mógł zobaczyć np. ktoś, kto zmaga się a anoreksją czy bulimią.

Osoby cierpiące na zaburzenia odżywiania po zetknięciu się z takim komunikatem, mogą się po prostu poczuć gorzej. Mogą poczuć, że np. nie powinny już zjeść tej kromki chleba, bo przecież przytyją kilogram. Mogą się poczuć nic nie warte tylko - albo aż - dlatego, że zobaczyły w sieci taki "śmieszny" challange Pauliny.

trwa ładowanie posta...

I tak już jesteśmy wystarczająco karane

Poza tym, czy naprawdę społeczeństwo i przekonania w jakich dorastałyśmy, słowa jakimi obrzucałyśmy i jakimi wciąż obrzuca się nasze ciała – czy to nie jest wystarczająca kara? Zastanawia mnie, co Studenna chciała tą relacją i challengem osiągnąć?

Moim zdaniem jej zachowanie jest po prostu nieodpowiedzialne. Jeśli chce sobie robić taki challenge to jej sprawa. Niech przy tym jednak weźmie pod uwagę, że chwalenie się nim nie jestem rozsądnym i zdrowym dla innych rozwiązaniem.

Chciałabym tylko przypomnieć – karanie się za jedzenie nie jest zdrowe. Karanie się za to, że kilogramami odstaje się od jakiejś chorej normy społecznej też nikomu – ani osobie, która tę karę wymierza, ani osobom której się o niej opowiada - na pewno nie służy. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zaakceptowanie swojego ciała, bez względu na to, jak ono wygląda. I do tego, do tego właśnie Studenna powinna zachęcać.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 2