Wybrali pseudonim Mariannie Schreiber. Mąż nie jest zachwycony

Marianna Schreiber dała się poznać odbiorcom jako żołnierka, niedoszła polityczka czy prawie modelka. Teraz do tej listy można dopisać jeszcze jeden tytuł: freak fighterka. Schreiber zawalczy na gali Santa Clout, czyli trzeciej odsłonie Clout MMA. Jej przeciwniczką będzie dziennikarka Monika Laskowska "Najlepsza dziennikarka".

Na X (Twitterze) Marianny Schreiber odbyło się głosowanie nad pseudonimem, którego żołnierka użyje do walki. Do wyboru były trzy opcje: Angel, Marianna i Hipokrytka. W tym przypadku rabini byli prawie jednogłośni: zdecydowaną większością wygrała Hipokrytka. Decyzja fanów nie spodobała się Mariannie Schreiber, która napisała: "Zawiedliście mnie. Nie stanęliście na wysokości zadania. Wybraliście mi ksywę do najbliższej walki. Co więcej, obiecałam Wam, że tak będę wywołana oraz zapisana na grafikach. Dzisiaj dowiem się, czy można jeszcze wprowadzić zmiany."

Pseudonim Hipokrytka nie wziął się znikąd. Marianna zwracała się z petycją do prezydenta Płocka w sprawie gali Clout MMA 2, podczas której walczyła Goha Magical i Nikita. Wielka przeciwniczka freak fightów teraz sama stanie w oktagonie, a naprzeciwko niej wystąpi pierwsza przeciwniczka Nikity.

Marianna Schreiber jest żoną posła Łukasza Schreibera z Prawa i Sprawiedliwości. Podczas rozmowy w RMF FM Robert Mazurek próbował dowiedzieć się, czy polityk będzie wspierał małżonkę. Schreiber nie chciał jednak rozmawiać o swojej żonie i jej poczynaniach sportowych. - Jeżeli o sporcie, to ja chętnie porozmawiam o szachach, o piłce nożnej. Nie ma powodu, abym ja opowiadał o sprawach rodzinnych w radiu. Ja nie startuję w żadnym konkursie na ulubionego męża Polaków - powiedział poseł PiS. Czy w okresie świątecznym Łukasz Schreiber zasiądzie na trybunach, aby wspierać Hipokrytkę? Trudno powiedzieć.