Wojna w Ukrainie motywem przewodnim pokazu Balenciagi: "Odwołanie tego pokazu oznaczałoby poddanie się"

W poprzedni czwartek Rosja napadła na Ukrainę. Strona rosyjska odnotowała już znaczne straty, ale w wojnie cierpią najbardziej obywatele i obywatelki Ukrainy. Nierzadko musieli oni zostawić cały swój dobytek, aby ratować życie najbliższych.

W piątek Bartek napisał kilka słów o wsparciu od marki Balenciaga. Ogłosiła ona, że potępia wojnę i wpłaciła "odpowiednią" sumę na organizacje pomocowe. Ile? Mówi się w kuluarach o kilku milionach euro.

To nie koniec Balenciagi (przeczytaliście tytuł?). Niedzielny pokaz na Paryskim Tygodniu Mody był poświęcony zmianom klimatu oraz wojnie w Ukrainie.

Dyrektor kreatywny tej marki, Demna, wykorzystał pokaz, aby złożyć hołd Ukraińcom. Myśleliście, że *jakiś* pokaz nie może odnieść się do obecnych problemów? Mylicie się. Zacznijmy od tego, że Demna Gvasalia (woli nie używać swojego imienia) musiał uciekać z Gruzji jako 12-latek w latach 90.

Pokaz marki był hołdem dla Ukrainy oraz przypomnieniem o kryzysie klimatycznym. Wybieg został pokryty sztucznym śniegiem, a modele i modelki w lichych ubraniach przedzierali się przez sztuczną zamieć.

Widzowie byli oddzieleni od wybiegu szklaną ścianą - co teoretycznie miało ich uchronić przed "zamiecią", ale też, jak trafnie zauważył Adam Chowański, "obrazuje [to] nas samych - biernych obserwatorów trwającej walki i ludzkiej tragedii".

Jak podaje Guardian, na każdym z 525 miejsc pozostawiono kartkę z koszulką w barwach ukraińskiej flagi.

My, jako marka, musimy coś zrobić. Nie możemy wziąć broni i iść tam walczyć, ale możemy użyć naszych głosów - powiedział Demna agencji Reuters.

W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych napisał:

W takich czasach moda traci na znaczeniu i traci prawo do istnienia. Tydzień Mody wydaje się jakimś absurdem. Przez chwilę zastanawiałem się nad odwołaniem pokazu, nad którym ja i mój zespół ciężko pracowaliśmy i na który wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością.

Ale potem zdałem sobie sprawę, że odwołanie tego pokazu oznaczałoby poddanie się, poddanie się złu, które już tak bardzo mnie zraniło przez prawie 30 lat. Zdecydowałem, że nie mogę dłużej poświęcać części siebie tej bezsensownej, bezdusznej wojnie ego. Ten pokaz nie wymaga wyjaśnienia. Jest poświęceniem dla nieustraszoności, dla oporu, dla zwycięstwa miłości i pokoju.

Ponad pół roku temu, gdy pokaz był planowany, głównym przesłaniem miał być kryzys klimatyczny. Przez trwającą wojnę w Ukrainie, koncepcja i wizja uległa zmianie:

Chodziło o to, co śnieg może oznaczać w przyszłości. A mówiąc przyszłość, mam na myśli teraz - istnieją ośrodki narciarskie, w których nie ma już śniegu. Ale potem nabrało to zupełnie innego znaczenia ze względu na kryzys, w którym się znajdujemy.

Zaproszenia na pokaz zostały przesłane poprzez wygrawerowany tekst na iPhone'ie 6S z rozbitą szybką:

W pierwotnym planie chodziło o pokazanie, do czego nasz gatunek doprowadza. Tyle że wojna zmieniła te plany.

W 1993 roku Demna, wraz z bratem Guramem, uciekł z Gruzji przed wojną domową. Wtedy rosyjscy separatyści rozpoczęli wojnę domową, która pochłonęła około 20 000 żyć. Sam określa się jako "wieczny uchodźca".

Widziałem siebie idącego drogą sprzed 30 lat, gdy byłem w schronisku. Tak jak teraz niektórzy 10-letni chłopcy i dziewczynki z Ukrainy, z rodzicami, nie wiedząc, kiedy sufit spadnie na głowę. Na wojnie giną tylko niewinni ludzie: ja tego doświadczyłem.

Przez 30 lat blokowałem to w sobie, dopóki w zeszłym tygodniu nie zacząłem czytać wiadomości. To przypomniało mi cały ten ból, z którym tak naprawdę nic nie zrobiłem - jak każdy, kto przez to przechodzi. Ten miniony tydzień przywołuje wszystkie wspomnienia, które razem z matką schowaliśmy do pudełka i nigdy do nich nie zaglądaliśmy. Nigdy się z tym nie pogodziliśmy.

Zastanówcie się nad jedną sprawą: w jaki sposób, poza dotacją gotówki, mogła się odnieść jedna z największych modowych marek na świecie? Najważniejsze są pieniądze - te zostały już obiecane/przelane. Co dalej?

Ktoś liczył, że modele sami wybiorą się do Ukrainy i zaczną tam pomagać uchodźcom? Nie sądzę. Ich wybieg dał większy rozgłos sprawie niż kilka stories influencerów. Mimo swojej pozornej ważności na zerowym poziomie, wybieg zwrócił jeszcze bardziej uwagę na sprawę. Szczególnie ważny i wartościowy jest udział Demny w przedsięwzięciu, który włożył w pokaz serce oraz przelał na niego swoje tragiczne wspomnienia.

Show musiało się odbyć - i odbyło się, dając jasny znak wszystkim widzom. W sieci pojawiły się głosy, jakoby "moda nie powinna poruszać takich tematów". Co w moim odczuciu jest bzdurą.

To jest jedynie jedna ze składowych przekazu o wojnie. Jeżeli do kogoś dotrze bardziej artystyczny wybieg z zamiecią od zdjęć z frontu - proszę bardzo, niech tak będzie. Taki sposób dotarcia do społeczeństwa też jest właściwy.

Każdy też pomaga, jak tylko potrafi i może. Świat nie zatrzyma się dla Ukrainy. Ale znak zachęcający do działań, zaczynający się z góry od tzw. high fashion, idzie na cały świat. Niektórzy żyją w bańce i idą jedynie za zdaniem osób ze świat mody.

Tak, Balenciaga zrobiła najlepszą możliwą rzecz.

Źródło: The Guardian, Reuters, CNN, Vogue.