Kiedy przemysł mody milczy, Balenciaga zabiera głos. I pomaga ukraińskim uchodźcom
Przemysł mody nie popisał się w ostatnich dniach. Kiedy w Ukrainie rozgrywała się wojna, branża odwróciła spojrzenia w stronę Fashion Weeku w Mediolanie. Teraz przed milczący szereg wyszła Balenciaga.
Co nam po modzie, kiedy rozgrywa się wojna? Podejrzewam, że nie tylko dla mnie oglądanie w ostatnich dniach doniesień z Fashion Weeku w Mediolanie czy Paryżu było co najmniej dziwnym i drażniącym doświadczeniem. Blichtr, flesze, celebryci i modelki, luksusowe metki i obojętne spojrzenia. Wszystko to w chwili, kiedy miliony Ukraińców i Ukrainek drżało o własne życie.
Podobne
- Moda na lata dwutysięczne wróciła. Czy razem z nią wróci "rozmiar zero"?
- W Ukrainie wojna, w Mediolanie Fashion week. Branża mody udaje, że nic się nie stało
- Kto pomaga uchodźcom - rząd czy wolontariusze? Potrzeba odgórnej, zorganizowanej akcji
- Aktorka z filmów dla dorosłych zmieniła profesję. Pomaga ukraińskim żołnierzom
- Ivan Komarenko tłumaczy, że zachodnie media kłamią na temat wojny w Ukrainie. Wie to z… rosyjskich mediów
Przemysł mody też musi zmierzyć się z tym pytaniem i znaleźć dla siebie rolę w nowych realiach. Jako znawczyni mody głos w sprawie ostatnich wydarzeń zabrała Karolina Domaradzka, stylistka znana z rozkręcenia "afery metkowej". Domaradzka opublikowała osobliwy wpis, który ostatecznie zniknął z jej Instagrama. Apelowała w nim, by ukraińskim uchodźcom wysyłać nie tylko ciepłe kurtki, ale też szpilki i "piękne sukienki". Wyszło trochę niezręcznie, a liczni krytycy wytknęli jej, że nie są to teraz rzeczy pierwszej potrzeby.
Tematu wojny w Ukrainie nie chciał też przemilczeć "Vogue Polska". Magazyn opublikował rozmowę z redaktorkami ukraińskiego "Vogue'a", w której opowiedziały o pracy redakcji w ostatnich dniach i o tym, jak wojna zmieniła profil ich pisma.
Niestety, jak już pisaliśmy, niewiele miłego możemy napisać w tej sprawie o globalnym przemyśle mody i Fashion Weeku w Mediolanie, gdzie przez siedem dni branża bawiła się, jakby nic się nie stało. Jedynym domem mody, który odniósł się do tragedii Ukraińców i Ukrainek był Armani. Projektant chwilę przed pokazem ogłosił, że odbędzie się on w całkowitej ciszy.
Teraz przed szereg milczących marek wyszła Balenciaga. Z Instagrama domu mody zniknęły wszystkie treści poza grafiką z ukraińską flagą. W jej opisie marka oświadczyła, że jednoznacznie przeciwstawia się wojnie i wpłaciła już fundusze organizacji World Food Programme, która pomaga uchodźcom z Ukrainy.
Balenciaga zadeklarowała też, że w następnych dniach będzie wykorzystywać swoje media społecznościowe, by udostępniać informacje o sposobach pomocy ofiarom wojny.
W temacie społeczeństwo
- Psy i koty będą musiały mieć własny PESEL? Za brak rejestracji kary finansowe
- Quebonafide przeprasza. Fani wciąż nie dostali boxu za 399 zł. Miał przyjść w sierpniu
- Sfingował własną śmierć. Chciał zobaczyć, kto przyjdzie na jego pogrzeb
- Pierwsza stacja benzynowa Skolima już jest. Konkurencyjne ceny paliwa, róż i palmy
Popularne
- "I do pieca" zostanie zdaniem roku? Trend opanował internet
- Zaskakujący finał rozwodu. Będzie płacił alimenty na koty
- "Hailey Bieber wygląda jak trans". Influencerka króciutko z hejterami
- Horrory, które zniszczą cię w Halloween. Nie oglądaj ich sam
- "WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK", czyli powolne dojrzewanie [RECENZJA]
- Natsu wywołała SZOK u swoich widzów. Wszystko przez "figurkę z Sycylii"
- Jak wybrać najlepsze miejsce na koncercie? Zdradzę ci sekret muzycznych freaków [VIBEZ IN LINE]
- Sombr naprawdę PRZESADZIŁ. Fani sprzedają bilety na jego koncerty
- Wrzuciła 7 tiktoków i stała się prawdziwym viralem. Każdy chce należeć do "Grupy 7". O co chodzi w trendzie?





