Daria Ładocha

Warsztaty z makijażu dla nastolatek w polskiej szkole. Kto na to wpadł?!

Źródło zdjęć: © Daria Ładocha, Instagram.com
Anna RusakAnna Rusak,02.03.2022 14:26

Daria Ładocha podzieliła się na swoim stories historią, która spotkała jej córkę. 13-letnia dziewczynka miała wziąć udział w organizowanych przez szkołę warsztatach z makijażu. Co w tym czasie robili chłopcy? Ćwiczyli na WF-ie.

Makijaż w szkole? Nie wiem, jak u was, ale w moim gimnazjum i liceum był on kategorycznie zabraniany. Przyłapane, umalowane dziewczyny musiały szybko w łazience zmywać z twarzy szminkę czy cienie do powiek. Coś się chyba jednak w tej kwestii zmieniło…

Przynajmniej tak wynika z relacji Darii Ładochy, która jest blogerką kulinarną (możecie ją kojarzyć np. ze współpracy z Lidlem). Na swoim stories podzieliła się ostatnio dość nietypową historią dotyczącą jej córki.

13-latki uczą się malować, a chłopcy ćwiczą na WFie

Ładocha opowiedziała o sytuacji, która przydarzyła się jej córce. 13-letnia dziewczynka w szkole brała udział w warsztatach malowania. Nastolatka mogła się dowiedzieć np. że nie musi mówić rodzicom o zakupie kosmetyków, bo może je po prostu kupić sama z własnego kieszonkowego.

trwa ładowanie posta...


W grudniu w szkole podstawowej moja córka miała warsztaty, jak powinna się malować - zaczęła. 13-letnie dziecko zostało pokierowane przez pracownika marki kosmetycznej, jakie kosmetyki ma kupić, gdzie się je kupuje, i że nie trzeba mówić rodzicom, bo są tanie i można je kupić z kieszonkowego.

Po co wam WF, jak możecie uczyć się robić makijaż?

Cała akcja odbywała się kosztem lekcji WF-u. Dziewczynki zostały zwolnione z ćwiczeń, by wziąć udział w warsztatach. One uczyły się, jak się malować, podczas gdy chłopcy mogli sobie spokojnie ćwiczyć. Co więcej, pani w szkole miała namawiać dziewczynki do pracy w roli ambasadorki.

Dodatkowo pani w szkole namawiała nieletnie dzieci do pracy jako ambasadorki. Rozdała gifty, czyli kosmetyki za darmo, i zrobiła sobie post na stories ze szkoły. Moja córka wróciła do domu smutna, powiedziała, że nie chce się malować.

Daria Ładocha
Daria Ładocha (Daria Ładocha, Instagram.com)

Co na to dyrekcja?

Zajęcia podobno odbyły się za zgodą dyrekcji placówki. Ładocha nic nie mówi o tym, czy rodzice wcześniej zostali poinformowani o takich warsztatach. W każdym razie sama postanowiła zwrócić uwagę dyrekcji i w zamian obiecano jej zajęcia z samoakceptacji dla dziewczyn, które ostatecznie podobno się nie odbyły.

Organizowanie takich zajęć w szkole jest co najmniej dziwne. Chociażby dlatego, że przecież w szkole lex Czarnek wszyscy powinni nosić długie spódniczki i zachowywać się skromnie, prawda?

Jeśli ktoś tam pomyślał, że może będzie bardziej postępowy od reszty i zorganizuje dziewczynkom zajęcia z makijażu, to naprawdę bardzo się pomylił. Przecież w tym wszystkim nigdy nie chodziło o to, byśmy od najmłodszych lat wpajali dziewczynkom, że muszą się malować.

Chodzi raczej o to, by nikt nie blokował im możliwości wyrażania siebie przez makijaż czy strój. To co wydarzyło się w tej szkole jedynie utrwaliło stereotypy i bardzo szybko wpisało nastolatki do tej "obsesji" piękna, z której przecież od jakiegoś czasu już wychodzimy.

Gdyby szkoła chciała być naprawdę postępowa, to w takich zajęciach powinni wziąć też udział chłopcy. W końcu oni mają takie samo prawo do malowania się jak dziewczynki, prawda?

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 2