W USA odbył się pandemiczny koncert W BAŃKACH! "Pi*prz się COVID!"
Zespół The Flaming Lips zorganizował niezwykłe wydarzenie, na którym fani mogli bawić się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Czy tak będą wyglądać koncerty przyszłości?
Ze względu na pandemię koronawirusa niestety nie wybierzemy się prędko na "normalny" koncert lub festiwal. Dla wszystkich tych, którzy tęsknią za muzyką na żywo i imprezami, mamy jednak dobrą wiadomość. Rockowa formacja z Oklahomy przetarła właśnie szlaki i udowodniła, że przy odrobinie kreatywności można dobrze się bawić pokazując przy okazji środkowy palec szalejącemu wirusowi...
Podobne
- Koncert Travisa Scotta był RYTUAŁEM satanistycznym? Teorie spiskowe o Astroworld
- Hotel Maffija POWRACA! Raperzy SBM zamknęli się w pałacu i ostro się bawią
- Niall Horan o swoich dniach w One Direction – artysta czuł się jak "więzień"
- Najlepszy musical, którego oficjalnie nie zobaczycie w Polsce
- W Hiszpanii pierwsze imprezy bez dystansu społecznego. Jest nadzieja?
Amerykański zespół The Flaming Lips zagrał dwa wyjątkowe koncerty w swoim rodzinnym mieście, podczas których zarówno członkowie zespołu, jak i publiczność przebywali wewnątrz nadmuchiwanych piłek! Na widowni umieszczono sto "baniek", a każda z nich mogła pomieścić do trzech osób. Muzycy w tym czasie znajdowali się we własnych kapsułach. Pomysł na taki niecodzienny koncert wyszedł od frontmana Wayne'a Coyne'a, który podczas występów na żywo często przetaczał się nad tłumem w piłce.
Przed "bańkowymi" koncertami Coyne zwrócił się bezpośrednio do fanów i zapewnił, że będą oni "bezpieczniejsi niż podczas wizyty w sklepie spożywczym". Trzeba przyznać, że całe przedsięwzięcie zostało zorganizowane bardzo profesjonalnie i z zachowaniem wszelkich środków ostrożności. Wewnątrz każdej bańki znajdował się dodatkowy głośnik o wysokiej częstotliwości - co miało zapobiec stłumieniu dźwięku - a także butelka wody, wentylator na baterie, ręcznik i przycisk z napisem "Muszę się wysikać/ gorąco". Jeśli zrobiło się zbyt duszno, bańkę napełniano chłodnym powietrzem za pomocą dmuchawy, a fani, którzy potrzebowali łazienki, byli do niej eskortowani przez personel obiektu.
Zespół The Flaming Lips zagrał wyjątkowe koncerty 23 i 24 stycznia, ale przygotowania do nich trwały miesiącami.
"To bardzo ograniczone, dziwne wydarzenie. Ale jest dziwne dlatego, byśmy mogli cieszyć się koncertem, nie narażając naszych rodzin i wszystkich innych na ryzyko” - powiedział Coyne w zeszłym miesiącu w wywiadzie dla Rolling Stone. "Myślę, że to trochę nowa normalność" - dodał.
Koncerty były filmowane przez profesjonalną ekipę, a kamerzysta Nathan Poppe udokumentował proces tworzenia programu na Twitterze. Filmiki z wydarzenia stały się viralami w sieci, a internautów szczególnie rozczulił napis "Fuck You COVID19", który pojawił się na scenie.
Wybralibyście się na taki koncert?
The Flaming Lips - The Worlds First Space Bubble Concert - 012221
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu