W Szwajcarii samoidentyfikacja płci będzie banalnie prosta. Potrzebny tylko dowód

Pod koniec czerwca pisaliśmy o tym, że hiszpański rząd zatwierdził projekt ustawy, dzięki której wszystkie osoby powyżej 14 roku życia będą mogły dokonać korekty płci bez diagnozy lekarskiej.

Może Szwajcaria nie poszła aż tak daleko, ale też postawiła na dość sporą otwartość. Od nowego roku wszystkie osoby z tego kraju będą mogły w prosty sposób dokonać korekty płci.

Teraz każda osoba, która skończy 16 lat i nie będzie znajdowała się pod opieką prawną, będzie mogła dokonać korekty płci tak po prostu. Nie będą tej osobie potrzebne żadne zaświadczenia od lekarza, czy dowody na to, że przeszła terapię hormonalną. Po prostu pójdzie do urzędu cywilnego i zmieni dane.

Osoby młodsze i znajdujące się pod opieką prawną, wciąż będą potrzebowały zgody opiekuna. Zmiany wchodzą w życie od przyszłego roku, więc osoby zamieszkujące Szwajcarię będą mogły cieszyć się tym udogodnieniem dla osób LGBTQ+ dość szybko.

Warto dodać, że w Europie na samoidentyfikację do tej pory postawiła już m.in. Norwegia, Portugalia, czy Belgia. W tych krajach też możecie dokonać korekty płci bez zbędnej biurokracji czy diagnozy medycznej.

Na taką zmianę w Polsce pewnie przyjdzie nam jeszcze trochę czekać, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę podejście naszych rządzących. Korekta płci powinna być w naszym kraju zdecydowanie łatwiejszym procesem, ale pojawia się też pytanie, czy tak luźne zasady jak te wprowadzone w Szwajcarii nie będą prowadziły do nadużyć?

Przypomnijmy historie mężczyzny, który zmieniał płeć tylko po to, by uniknąć spłaty długów. Oczywiście takie przypadki nie powinny stać na przeszkodzie wszystkim osobom, które rzeczywiście chcą dokonać korekty płci. Warto by było jednak przemyśleć to, w jakiej formie chcielibyśmy ulepszyć i usprawnić ten proceder w Polsce.

Źródło: Pinkynews