W Danii jeżdżą rowerami, bo nie stać ich na samochód? Była ambasadorka USA komentuje

Byliście kiedyś w Danii albo jakimkolwiek kraju skandynawskim? Zakładam, że nawet jeśli odpowiedź na to pytanie brzmi: "nie", to i tak wiecie, że mieszkańcy tamtych terenów wprost kochają rowery.

Niestety tej podstawowej wiedzy nie posiada była amerykańska ambasadorka Danii - Carla Sands. Twitter i duńscy politycy już sobie z niej żartują.

O Carli Sands powinniście wiedzieć przede wszystkim jedną rzecz - gdy Trump był w USA u władzy, polityczka pełniła funkcję amerykańskiej ambasadorki w Danii. Można by więc było założyć, że duńska kultura jest jej bliska i - chociaż w minimalnym stopniu - znajoma.

Cóż, biorąc pod uwagę jej ostatnie wypowiedzi można przypuszczać, że pełniąc te funkcję, nie opuszczała progu swojego domu. Sands podzieliła się na Twitterze swoimi przemyśleniami dotyczącymi rosnących cen benzyny w USA.

Przywołując reportaż CNN, porównała aktualną sytuację w Stanach Zjednoczonych do swojego czasu spędzonego w Danii. Zasugerowała, że Duńczycy jeżdżą na rowerach, bo… nie stać ich na własny samochód.

Oczywiście jej absurdalną wypowiedź skomentowało już wiele osób. Były minister transportu w Danii zapewnił polityczkę, że Duńczycy decydują się na jazdę rowerami nie ze względów ekonomicznych.

W dyskusji udział wziął też były minister transportu, który wprost napisał, że Sands kłamie. Większość osób wskazywała na to, że w Danii śnieg prawie nigdy nie pada i zastanawiali się jak ktoś, kto tyle czasu spędził w Danii może mieć tak absurdalne przemyślenia.

Cóż, Dania, owszem, jest jednym z najlepszych rowerowych miast na świecie. Rower w zasadzie jest częścią duńskiej, a nawet skandynawskiej kultury i wiedzą to nawet ludzie, którzy nigdy nie postawili stopy na tych terenach. Sands z pewnością w trakcie swojej kadencji żyła pod jakimś rowerowym kamieniem.

Źródło: Twitter