Rowerem między paletami? Nagranie z Biedronki obiegło sieć

Zakupy w supermarketach nie należą do najprzyjemniejszych czynności. Są szczególnie uciążliwe wtedy, gdy alejki sklepowe są zastawione paletami z nierozładowanym asortymentem lub akurat są godziny wzmożonego ruchu i o dopchaniu się do stoiska z pieczywem można jedynie pomarzyć.

Jak urozmaicić przykrą konieczność chodzenia do supermarketów? Z odpowiedzią na to pytanie przybył Maks Płuciennik. Jak sam siebie nazywa, jest on professional BMX athlete. Co to oznacza? W dużym skrócie Maks robi z rowerem takie rzeczy, jakie AI nie wygeneruje jeszcze przez kolejne 10 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Schody, barierki, rampy, ławki. Trudno wskazać rzecz, która byłaby zbyt dużą przeszkodą dla Maksa. Jego filmy z niemal kaskaderskich popisów po mieście robią viralowe wyświetlenia na TikToku. Szczególnie mrożące krew w żyłach są nagrania, na których rider przeskakuje nad grupą ułożonych w rzędzie dzieci. Aplikacja wyświetla przy tych filmach ostrzeżenia, aby nie naśladować zachowania przedstawionego na klipie.

Sporo kontrowersji wywołała seria filmów z popularnych dyskontów. Maks pokazał, jak w nietypowy sposób robi zakupy w Lidlu i Biedronce. Chłopak wjechał rowerem, wykonał kilka skoków, zrobił nawroty między alejkami, po czym wyjechał ze sklepu. Jego popisy obserwowali zdumieni klienci i obsługa. Pod wpisem pojawiła się lawina komentarzy.

"Mam być szczery? Za takie odp***dalanie dawno już byś miał ten śmieszny rowerek na złomie albo na drzewie", "Ochroniarz sigma udawał że nie widzi", "Jak coś to to nie jest śmieszne", "Nooo masz się czym chwalić". To tylko niektóre komentarze pod nagraniem tiktokera.