Vabbing, czyli trend z TikToka. Czy perfumy z waginy mogą odmienić życie?

Wagina potrafi niektórych bardzo inspirować. Co prawda, te eksperymenty czasem kończą się dość drastycznie - tak, mam na myśli wybuchającą świeczkę Gwyneth Paltrow - ale bywa, że mogą nawet odmienić życie.

A przynajmniej tak można wnioskować po najnowszym trendzie na TikToku. Jesteście gotowi na perfumy z waginy?

TikTok pełen jest trendów i tipów, które mają sprawić, by ktoś się w nas zakochał. Jesienią zeszłego roku był trend na "hipnotyzujące" białe kropki, a teraz czas na coś bardziej… ekstrawaganckiego.

Pomyśleliście kiedyś, by w jakiś sposób wykorzystać wydzieliny z waszej pochwy? Jeśli nie, to nowy trend na TikToku może otworzyć wam oczy na ten nieznany teren…

Chyba najprościej rzecz ujmując vabbing to… naturalne perfumy. Nie musicie się już nacierać lawendą czy wanilią. O ile macie macicę i waginę, to wystarczy wam wasze ciało.

Vabbing to po prostu używanie wydzieliny z waszej pochwy jako perfum. Wystarczy palcami pobrać trochę płynu i natrzeć nim miejsca, w które normalnie nałożylibyście perfumy, czyli nadgarstki, szyje i obszar za uszami.

Jeśli wierzyć tiktokerkom, vabbing może po prostu sprawić, że staniecie się bardziej atrakcyjne i w łatwiejszy sposób uwiedziecie obiekt swoich westchnień. Według dziewczyn, ten zapach "naturalnie wabi" wybranków, niektóre dzięki niemu dostają np. darmowe drinki na basenie.

Cóż, trochę mniej przekonani są lekarze. W programie "The Kyle and Jackie O Show" australijski lekarz zdementował te przypuszczenia i stwierdził, że: "To nie będzie tak mocno przyciągało facetów, jak myślą niektóre TikTokerki".

Można powiedzieć, że jak zawsze dość szybko okazało się, że trend niezbyt pokrywa się z rzeczywistością. Oczywiście to nie oznacza, że nie możecie spróbować. Nie liczcie jednak na jakieś magiczne efekty…