Sztuczna inteligencja Bard od Googla już działa. Lepsza niż ChatGPT?
Bard, czyli sztuczna inteligencja od Google, która ma być odpowiednikiem ChatGPT, została w końcu udostępniona użytkownikom. Czym ten chatbot różni się od narzędzia od OpenAI?
W styczniu anonimowe źródło podało "The New York Times", że w tym roku Google zamierza wypuścić 20 nowych produktów, które będą opierały się na sztucznej inteligencji. W lutym dowiedzieliśmy się, że jednym z nich będzie Bard, czyli odpowiednik ChatGPT od Googla.
Podobne
Choć początkowo narzędzie było dostępne tylko dla zaufanych testerów, teraz zwyczajni użytkownicy mogą już sprawdzać możliwości Barda. Jak działa sztuczna inteligencja od Google i czym różni się od chatbota od OpenAI?
Bard od Google już działa
Sztuczna inteligencja Bard ma działać w oparciu o język aplikacji LaMDA rozwijany przez Google. Dzięki chatbotowi wyszukiwanie informacji w sieci i korzystanie z internetu ma być jeszcze prostsze. Bard od Google ma wyjaśniać wszelkie skomplikowane zagadnienia bardzo przystępnym i prostym do zrozumienia językiem.
We wtorek 21 marca ogłoszono, że z narzędzia będzie mogło korzystać teraz więcej osób. Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii mogą zapisywać się na stronie bard.google.com na listę oczekujących i testować Barda.
Firma zapewnia, że wkrótce chatbot od Google będzie dostępny w kolejnych krajach i w kolejnych językach. Aktualne testy mają wyeliminować wszelkie niedociągnięcia tak, by ostateczne narzędzie było wolne od błędów.
Jak działa Bard od Google?
Jak wynika z testów pierwszych użytkowników, Bard działa podobnie do ChatGPT. Udziela odpowiedzi na najróżniejsze pytania, a gdy poprosi się go o podanie jakiegoś pomysłu, przedstawia kilka wariantów. W ramach rozmowy ze sztuczną inteligencją można również rozwijać ważne dla nas wątki.
Użytkownicy chwalą chociażby to, że narzędzie podaje tekst od razu, a nie słowo po słowie. Część testerów narzeka na to, że chatbot robi to za wolno, ale dziennikarze z The Verge twierdzą, że działa on zdecydowanie szybciej niż inne tego typu narzędzia. Możliwe więc, że wszystko zależy od przeciążenia systemu Barda.
Podobnie jak w przypadku ChatGPT i Binga pod głównym polem tekstowym z wynikami naszego zapytania znajduje się również ostrzeżenie, że: "Bard może wyświetlać niedokładne lub obraźliwe informacje, które nie reprezentują poglądów Google".
Czy różni się Bard od ChatGPT?
Twórcy Barda postanowili wprowadzić kilka zabezpieczeń, dzięki którym użytkownicy będą mogli w trochę lepszy sposób korzystać z narzędzia. Jak podaje Independent, ograniczono chociażby liczbę interakcji, które mogą wystąpić miedzy chatbotem a użytkownikiem. Wszystko po to, by w przeciwieństwie do Binga, narzędzie nie obrażało ludzi.
Google ma również udostępniać na stronie Barda specjalne okno, które jest połączone z wyszukiwarką. Dzięki temu użytkownicy mogą sprawdzić dokładność i prawdziwość danych wyświetlanych przez sztuczną inteligencję. Przypomnijmy, że pierwsza prezentacja Barda spotkała się z krytyką, bo narzędzie pomyliło się w sprawie teleskopu.
Trudno stwierdzić, czy Bard pokona ChatGPT i Binga w tym wyścigu sztucznej inteligencji. Biorąc pod uwagę, że przed chwilą dostaliśmy ChatGPT-4, który może tworzyć wideo, Google wydaje się być trochę w tyle. Może chociaż dzięki temu ich ostatecznie udostępniony dla wszystkich chatbot będzie mniej zawodny niż aktualne narzędzia?
Źródło: Independent, The Verge
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku