Szczęśliwy Harry Styles biega po scenie z flagą osób biseksualnych: "Kocham was wszystkich"

We wrześniu wypada Dzień Widzialności Osób Biseksualnych. Oficjalną datą jest 23 września, ale właściwie przez cały miesiąc aktywiści, aktywistki, aktywiszcza dzielą się swoimi historiami, obalają różne mity i okazują swoje wsparcie.

Podczas ostatniego koncertu w Ball Arena w Denver właśnie na taki gest zdobył się Harry Styles, który od dawna wspiera społeczność LGBTQ+. Tym razem szczególne wsparcie okazał osobom biseksualnym.

Podczas utworu "Treat People With Kindness" – przypominam o genialnym teledysku z Phoebe Waller-Bridge - wyciągnął flagę osób biseksualnych, po czym dołożył do niej flagę Black Lives Matter i z takim manifestem kontynuował koncert.

Ze sceny padły też bardzo ważne i potrzebne słowa wsparcia. Harry zapewnił fanów, że jest z nimi bez względu na to, jacy są i kogo kochają. Jedna z fanek nawet wróciła do domu z najważniejszą pamiątką:

Harry przy premierze "Fine Line" został zapytany przez "The Guardian" czy jest osobą biseksualną. Wtedy odpowiedział, że po prostu nie będzie odpowiadał na to pytanie, bo uważa, że dzielenie się tym nie ma większego sensu. Dodał, że według niego seksualność jest po prostu czymś, co sprawia przyjemność i w zasadzie nie poświęcił jej więcej swoich myśli.

Świat pewnie byłyby lepszym miejscem, gdyby wszyscy mieli takie poglądy jak Harry. Tymczasem, jeśli sami niewiele wiecie o społeczności osób biseksualnych, to możecie zerknąć tutaj. Ach, i przypominam, że Harry ostatnio zadał też znaczący cios antyszczepionkowcom i nie wpuścił ich na swoje koncerty. No jak go nie kochać?