Szatan chodzi w butach Reeboka? Wyznawcy teorii spiskowych przesadzili

Na początku kilka słów wyjaśnienia. Teoria spiskowa, o której przeczytacie poniżej ma tyle samo wspólnego z prawdą, co Edyta Górniak z umiejętnością weryfikowania informacji. Uprzedzamy o tym, bo na pewno znajdą się internauci, którzy zastanowią się, czy szatan rzeczywiście chodzi w butach Reeboka. Piszemy o tym wyłącznie w celach humorystycznych i rozrywkowych.

O co w ogóle chodzi? Na początku 2022 roku Reebok we współpracy z francuskim domem mody Maison Margiela wypuścił kolekcję obuwia. Buty powstałe w ramach współpracy nazywają się Decortiqué Tabi Low. Wyróżniają się oryginalnym designem. Czubek buta wieńczy podwójne rozwidlenie. Ten niecodzienny projekt przykuł uwagę wyznawców teorii spiskowych.

Fanpejdż na Facebooku Prophecy News obserwuje ponad 600 tys. osób. Jest to konto, które propaguje prorosyjską narrację i pseudochrześcijańskie treści. Autorzy fanpejdża ostrzegli fanów przed butami Decortiqué Tabi Low. Ich zdaniem są to kopyta pogańskiego bóstwa Bafometa. Jako "dowód" przedstawiają kolaż, na którym porównują buty Rebooka z kopytami wyrzeźbionymi w posągu demona.

"Nowe buty Reeboka są kozimi kopytami Bafometa. Władcy tego świata otwarcie pokazują, kogo czczą. Upewnijcie się, że otworzyliście oczy i nie dajcie się złapać w ich rytuały" - czytamy we wspicie Prophecy News na Facebooku. Post zdobył niesamowitą popularność. Ma ponad 9 tys. reakcji, 5 tys. komentarzy i ponad 6 tys. udostępnień.

Mogłoby się wydawać, że tak absurdalnej teorii spiskowej nie trzeba dementować, ale wielu internautów w komentarzach pod postem na Facebooku wierzy w związek Rebooka z szatanem.

"Diableskie" buty Rebooka przypominają sprawę "szatańskich" butów rapera Lil Nas X. W 2021 roku artysta we współpracy z kolektywem MSCHF wypuścił Air Maxy '97 z pentagramem umieszczonym na sznurowadłach oraz... kroplą ludzkiej krwi w czerwonej podeszwie. Wówczas Nike pozwało artystów za naruszenie znaku towarowego.

Trudno stwierdzić, czy Rebook podejmie jakieś działania wobec fanpejdża Prophecy News na Facebooku. Firma zapewne uznała, że szkoda poświęcać sił na wyznawców teorii spiskowych.