Lil Nas X ujeżdża szatana w teledysku i sprzedaje buty z... ludzką krwią!

Lil Nas X zadbał o to, by o klipie do jego nowego utworu Montero (Call Me By Your Name) było głośno. Jest tam wszystko, co może budzić emocje: seks z kosmitą, lizanie węża, pastelowe peruki Marii Antoniny, nawiązania do Sympozjum Platona, a przede wszystkim ostre sceny z samym... diabłem! Obuty w lateksowe szpilki Lil Nas X zjeżdża do piekła na gigantycznej rurze, po czym uwodzi księcia ciemności twerkując, a także "ujeżdżając go". Na końcu zwinny raper przekręca szatanowi kark, kradnie jego rogi i sam staje się władcą piekieł.

Oczywiście klip wywołał gigantyczne kontrowersje wśród chrześcijan, ale Lil Nas X zbytnio nie przejmuje się wyzwiskami i groźbami śmierci. Wydał specjalny komunikat prasowy, w którym wyjaśnił dlaczego w teledysku robi striptease dla szatana. Scena dedykowana jest wszystkim homofobom, którzy straszą homoseksualistów potępieniem i ogniem piekielnym. Amerykanin wyjaśnił, że "chciał dokonać demontażu strachu przed karą i sądem ostatecznym, który powstrzymuje wielu przed tym, by być sobą". Podkreślił, że jako dziecko czuł piętno tego, że jest "grzeszny", tyko dlatego, że urodził się jako homoseksualista.

Lil Nas X odpowiadał też oburzonym internautom na Twitterze i robił w to charakterystyczny dla siebie, ironiczny sposób. "Uwielbiacie mówić, że pójdziemy do piekła, ale złościcie się, kiedy serio tam idę LMAO" - pisał.

Piekielna estetyka najwyraźniej bardzo spodobała się raperowi, bo zdecydował się współtworzyć limitowaną wersję butów "Satan Shoes" wraz z firmą Nike. Fani będą mogli kupić wyjątkowe Air Maxy '97 z  pentagramem umieszczonym na sznurowadłach oraz... kroplą ludzkiej krwi w czerwonej podeszwie - dokładnie takie ma na sobie szatan w teledysku. Nie wiadomo dokładnie od kogo pochodzi owa krew, ale w tym przypadku wolimy zbytnio nie analizować słów producenta. 666 par butów będzie dostępnych w sprzedaży od 29 marca, a każda z nich będzie kosztować 1000 dolarów.

Skusicie się?