MrBeast otwiera park rozrywki. Niespodzianka - Beast Land nie będzie w USA

MrBeast jest odpowiednikiem amerykańskiego Friza - tylko że z większymi zasięgami, większym budżetem, większą widownią i większym rozmachem. Szalone wyzwania, w których można wygrać naprawdę ogromną kasę to typowy odcinek na jego kanale. MrBeast jest znany z organizowania naprawdę oryginalnych (często też kontrowersyjnych) challange'y: 250 tys. dolarów za spędzenie 30 dni przykutym do swojego eks, przetrwanie 100 dni w więzieniu za 500 tys. dolarów albo nieopuszczanie prywatnego odrzutowca przez 100 dni (do wykorzystania nielimitowane zasoby paliwa) za pół miliona dolarów.

Oczywiście, tam, gdzie pieniądze, są również kontrowersje. Krąży wiele plotek o przemocowym zachowaniu MrBeasta (nic nie zostało mu udowodnione), a także zarzuty o green- i charitywashing - czyli działania proekologiczne i prospołeczne w celu wybielenia wizerunku.

Warto wspomnieć, że youtuber zorganizował teleturniej oparty na serialu "Squid Game", w którym do wygrania było pięć mln dolarów - nawet fani twierdzą, że z takimi pieniędzmi i możliwościami, MrBeast ma w sobie coś z czarnego charakteru. Prześmiewczo podejrzewają go nawet o wystawienie "Igrzysk śmierci IRL" - szczerze, chyba nikt by się nie zdziwił.

6 listopada MrBeast ogłosił, że już w następnym tygodniu otwiera swój własny park rozrywki. Beast Land otworzy swe bramy już 13 listopada przed fanami w... Rijadzie w Arabii Saudyjskiej. Dziwny wybór miejsca jak na youtubera z USA - na pewno jednak MrBeast ma swoje powody, dla których zdecydował się na taki ruch.

"Środek świata, ponieważ większość moich odbiorców jest spoza Ameryki - mamy wielu fanów na Bliskim Wschodzie. Chciałem dać im szansę bycia częścią tej przygody" - powiedział MrBeast. Oczywiście w grę mogą wchodzić inne powody, które nie brzmią tak ładnie i wielkodusznie. Np. kwestie podatkowe i finansowe - Arabia Saudyjska ma ciśnienie, żeby stać się ważnym międzynarodowym ośrodkiem. Wiadomo, że odbędą się tam Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2034. Niewykluczone, że MrBeast otrzymał bardzo korzystną ofertę, aby to właśnie tam postawić swój tematyczny park rozrywki.

Beast Land ma być zupełnie nową jakością i wyznaczać trendy dla parków rozrywki. Znajdą się tam specjalnie zaprojektowane atrakcje inspirowane jego filmami na YouTube - takich gier, karuzel, kolejek itp. nie znajdzie się w żadnym innym obiekcie.

W BeastLandzie będą tradycyjne rollercoastery, ale perłą w koronie okazują się minigry - np. strzelanie ogromnymi kulami z prawdziwych katapult (faktycznie "mini") czy Drop Zone, w której gracze stoją na zapadniach i wygrywa ten, który jako ostatni utrzyma się na nogach. MrBeast chwali się, że park będzie miał "największą na świecie ścianę z nagrodami"

Bilety wstępu do Beast Landu podzielono na kilka kategorii:

• bilet wstępu - siedem dolarów (ok. 26 zł). Nie obejmuje przejażdżek, minigier, ani korzystania z innych atrakcji.
• Beast Mode - 25 dolarów (ok.93 zł). W ramach wejściówki można brać udział w wyzwaniach, minigrach oraz trzy razy przejechać się wybranym rollercoasterem.
• Beast Mode+ - 66 dolarów (ok. 245 zł) - pozwala na korzystanie ze wszystkich atrakcji do bólu.

Dla porównania normalny bilet wstępu (od 140 cm wzrostu) do Energylandii na cały dzień kosztuje od 219 zł (w sezonie wysokim). Ceny wydają się być zatem... całkiem normalne?