Jasnowidz z TikToka odkrył przyczynę raka. "To twoje kompleksy"

Wojtek Borek twierdzi, że jest "młodym człowiekiem, ale starą duszą". Specjalizuje się w tak wielu tematach, że mógłby zawstydzić samego Gandalfa. "Jasnowidzenie, uzdrawianie, oczyszczanie, kontakt ze zmarłymi, reinkarnacja" - czytamy w opisie Wojtka na TikToku. Jego konto śledzi ponad 17 tys. osób.

Tiktoker publikuje klipy, w których tłumaczy przyczyny chorób. Zapomina przy tym o dokonaniach współczesnej medycyny. Jego "rewelacje" mają tyle samo wspólnego z nauką, co poseł Grzegorz Braun ze wspieraniem Ukrainy. Mówiąc o tym, skąd się biorą różne schorzenia, Wojtek plecie bzdury wyssane z palca lub ze swojej dziesiątej czakry.

Wojtek twierdzi, że celebrytom dolegają choroby trzustki, bo udają kogoś innego. Z kolei kleszcze mają najczęściej atakować ludzi, którzy nie kochają swojego ciała. - Wszechświat widzi, co jest w nas i odbija to na zewnątrz. (...) Oczywiście ukąszenia przechodzą też przez karmę, ale o tym powiem za niedługo - mówi Wojtek na jednym z filmów na TikToku.

W kolejnym nagraniu Wojtek tłumaczy, co jest najczęstszą przyczyną utraty słuchu. - Przyczyną jest to, że nie chcemy słuchać tego, co jest w naszym otoczeniu. Czyli coś wywołuje u nas takie negatywne energie, że nie chcemy czegoś słyszeć i nasz narząd słuchu zanika. Tak samo jest z oczami. Gdy nie chcemy czegoś widzieć, ten narząd się pogarsza - twierdzi tiktoker.

Wojtek wie, jak powstaje "rak narządów rozrodczych". Na jednym z filmów wyjaśnia, że przyczyną choroby są kompleksy. - Odpowiedzcie sobie na pytanie, czy jestem zadowolony z tego, co mam? Czy chcę, żeby ten narząd był inny? (...) Przyczyną tej choroby u panów jest również to, jak męsko czują się sami ze sobą. A u kobiet jak kobieco - uważa Wojtek.

Wojtek opowiada, skąd się biorą migreny. - Gdy siedzimy w przeszłości, gdybamy, zamartwiamy się, mówimy: nie da się, nie potrafię, to przeciążamy nasz umysł. (...) Zapomnij o przeszłości, idź na masaż, odpręż ciało, odpręż umysł i zacznij przyzwyczajać umysł do braku myśli i do spokoju, tak aby z czasem stało się to dla niego codziennością - twierdzi tiktoker.

Wojtek wyjaśnia, jak powstają piegi. - Piegi z perspektywy duchowej oznaczają nieprzepracowane emocje, takie jak smutek, złość i życie przeszłością. Piegów jest coraz więcej, gdy nie potrafimy przyjąć krytyki i przejmujemy się tym, co mówią o nas inni - mówi mężczyzna. W innym nagraniu tłumaczy, że osoba zmagająca się z bielactwem może pozbyć się dolegliwości, jeśli zaakceptuje, że jest inna.

Tiktoker zwraca się do osób, które wierzą, że szczepionki zabijają. Mówi, że przyczyną zgonu po przyjęciu dawki szczepionki mogły być depresyjne myśli i brak szczęścia w życiu. W innym nagraniu twierdzi, że nerwobóle biorą się z "depresyjnych, samobójczych myśli o poddaniu się w swoim życiu".

Wojtek twierdzi, że jedną z przyczyn epilepsji są poprzednie wcielenia. - Mogliśmy zostać postrzeleni w głowę. Następną przyczyną jest żal, smutek, depresja, brak wiary w siebie (...). Takie myśli niszczą nasze ciało. Uruchamiają proces samozniszczenia. Nic dziwnego, że ciało się rozsypuje - mówi Wojtek.

Jeśli coś wam dolega, zgłoście się do lekarza lub sięgnijcie po naukowe źródła. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku nie jest to Wojtek Borek.

Predyspozycje do migreny są prawdopodobnie dziedziczne, natomiast przyczyny tej choroby są złożone. Jak podaje dr Katarzyna Wolnicka na stronie Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej, istnieje szereg czynników sprzyjających wystąpieniu napadu. Są to m.in. stres, zmiana rytmu snu, mała podaż płynów, niektóre składniki diety, czynniki atmosferyczne silne zapachy, dźwięki, światło.

Przyczyną epilepsji nie jest przestrzelona głowa poprzednim wcieleniu. Jak podaje serwis Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia, powodów może być wiele, np. zmiany prenatalne, zaburzenia rozwojowe, obciążenie genetyczne, choroby zakaźne, udar, guz lub uraz mózgu. To bardzo złożone zjawisko, którego nie można wyjaśnić w kilkunastosekundowym filmie na TikToku.

Podobnie jest ze wszystkimi innymi chorobami i schorzeniami, o których opowiada Wojtek. Wystarczy kilka minut szukania w internecie, aby znaleźć naukową odpowiedź na dane zagadnienie. Powiedzmy to dosadnie. Wojtek opowiada głupoty na podstawie informacji z d*py.

Wojtek ma stronę internetową, na której przedstawia cennik usług. Za 98 złotych wykona operację fantomową. Za 159 złotych wykona oczyszczenie przestrzeni z "niesympatycznych energii" (ta opcja zawiera odprowadzenie osoby zmarłej "do światła"). Za 115 złotych przeprowadzi oczyszczenie personalne. Podkreśla, że jest to rozwiązanie dla osób, które mają "podczepienie energetyczne osoby zmarłej lub istoty z mroku".

Wojtek w cenie 65 złotych połączy zaginione zwierzę z właścicielem. "Łączę się z twoim pupilem, żeby sprawdzić czy żyje na tym świecie czy po drugiej stronie. Pytam co było przyczyną jego odejścia i co teraz robi. Gdy zwierzaczek zgadza się na powrót do domu, to rozświetlam mu drogę do twojej przestrzeni" - twierdzi mężczyzna.

Wojtek za 119 złotych zapewni kontakt ze zmarłym. "Zazwyczaj zadaje mu twoje pytania. Istoty po drugiej stronie mają inną świadomość, więc mogą ostrzec cię przed czymś lub powiedzieć, co powinnaś zmienić" - twierdzi Wojtek.

Na koniec warto wspomnieć, że film o Wojtku nagrała youtuberka Prostracja. To ona jako pierwsza odkryła jego działalność. Zachęcam was do obejrzenia filmu youtuberki.