Świetny sprzęt do nauczania zdalnego? Najtańszy iPad!

Świetny sprzęt do nauczania zdalnego… od Apple? Najtańszy iPad to ZŁOTO

Źródło zdjęć: © Oliwier Nytko / Materiały własne red. Vibez
Oliwier NytkoOliwier Nytko,12.04.2021 10:35

Tak, iPad to świetny sprzęt do nauczania zdalnego. Spodziewacie się czegoś innego niż zaskoczenia tutaj? Oto kilka powodów, dla których najtańszy nowy iPad to ideał.

Niestety nauczanie zdalne pozostanie z nami jeszcze przez długi czas. Czy to całkowicie przez pandemię, czy nawet przez możliwość odciążenia niektórych osób, które nie muszą chodzić codziennie do szkoły.

Ogromnym problemem na początku nauczania zdalnego był brak sprzętu. Nawet nie mówimy tutaj o najbiedniejszych rodzinach – bo nadal jest to problem w niektórych miejscach. Jednak problem występował u średniej i wyższej klasy.

Szczerze, kto miał osobną kamerkę internetową do komputera stacjonarnego? Jeżeli nie potrzebowaliście takiej kamerki, to nikt nie chciał wydawać dodatkowych 100 czy 200 złotych na coś prawie niepotrzebnego. Dlatego wszyscy w kwietniu ubiegłego roku rzucili się na m.in. właśnie takowe kamerki.

Innych rozwiązań było kilka, jednak żadne z nich nie były idealne. Dlatego o nich powiemy za chwilę. Teraz pora na wprowadzenie naszego bohatera:

iPad 10.2 jest niezłym wyborem do nauki zdalnej
iPad 10.2 jest niezłym wyborem do nauki zdalnej (Oliwier Nytko , Materiały własne)

iPad 10,2 (7 i 8 gen)

Oto najtańszy tablet od Apple, który zaraz powinien otrzymać mniejszy (lub większy!) upgrade. Jednak założenia tego urządzenia zawsze pozostaną takie same: najtańszy nowy tablet, który zapewni Wam wszystko, czego potrzebujecie. Jeżeli to, czego potrzebujecie, będzie się zamykało w konsumowaniu treści oraz rozmowach mobilnych.

Pisanie czegokolwiek na iPadzie bez klawiatury to zło. Tak samo, jak praca w Excelu, zaufajcie mi. Jednak podczas nauczania zdalnego niewielkie rozmiary iPada są niesamowite.

Na zdjęciu: iPad 10.2
Na zdjęciu: iPad 10.2 (Oliwier Nytko , Materiały własne red. Vibez)

Ponadto mamy świetną kamerkę, świetne aplikacje i możliwość podłączenia słuchawek 3.5 mm bez przejściówek. Tego ostatniego nie mają nawet najdroższe telefony!

Aby trochę skrócić całe nudne pisanie, oto kilka powodów, przez które najtańszy nowy iPad jest świetnym urządzeniem do nauczania zdalnego:

Większy niż telefon, bardziej poręczny niż laptop

Tutaj wychodzimy z dość odważną teorią. Mówimy o osobie, która ma komputer stacjonarny, jednak albo nie posiada laptopa, lub go posiada – ale jego duże rozmiary nie pozwalają np. korzystać z niego na biurku obok stacjonarki.

Na zdjęciu: iPad 10.2
Na zdjęciu: iPad 10.2 (Oliwier Nytko , Materiały własne red. Vibez)

Tablet, tutaj iPad, łączy idealne dwa światy: oglądanie prezentacji na telefonie to ból. Szczególnie na telefonie o normalnych rozmiarach, czyli 6 cali. Z kolei laptop często nie jest bardzo poręczny. Ciężko go wziąć pod rękę, przenieść do innego pokoju czy wyjść gdzieś.

A iPad? I ma wystarczająco duży ekran, i można go bardzo łatwo wziąć pod rękę wszędzie. Pod koniec też podrzucę Wam idealne rozwiązanie dla osoby, która ma za dużo $$$ i lubi uczyć się na zewnątrz, czy na działce.

iPady są dostępne zawsze w swoich cenach

Tłumacząc bardziej na ludzki język: ceny laptopów nadal są odrobinę napompowane przez to, że każdy potrzebował lub nadal potrzebuje kupić laptopa. Dołóżmy do tego małe problemy z dostępnością i mamy zawyżone ceny.

A iPady? Mojego kupiłem ponad półtora roku temu za 1499 złotych. Obecnie sprzedałbym go bez problemu za 1100-1350 złotych. Utrzymanie ceny oraz ciągły popyt na te rzeczy to taki bonus związany z marką. Wszystko tanieje, jednak chcąc kupić najlepszy możliwy sprzęt z najmniejszą utratą wartości, to trzeba kupić iPada.

Nauka wszędzie

Okej, znowu będzie się to kierowało do wszystkich tabletów na rynku. Tyle że takich dobrych urządzeń na rynku jest stosunkowo mało. Sam studiuje na kierunku, który wymaga:

  1. Ciągłego oglądania ekranu/słuchania.
  2. Współpracowania na ćwiczeniach.
  3. Podglądania ekranu prowadzącego.

Do tego iPad nadaje się idealnie. Mogę trzymać go pod prawą ręką, korzystając w 100% z mojego komputera z dwoma ekranami bez większego problemu.

Czytanie czegokolwiek jest milion razy lepsze na iPadzie

Próbowałem czytać pomoce naukowe czy próbowałem czytać książki na telefonie. Nie powiem, da się. Tylko jest to trochę przeprawa przez mękę. Mały ekran po chwili boli. Z kolei czytanie na komputerze jest okej — duży ekran, fajne możliwości.

Tablet w moim mniemaniu jest najlepszy do czytania i oglądania rzeczy. Jeżeli tylko znajdziemy odpowiedni i poręczny model dla nas, to otrzymamy dosłownie jackpot. Wkuwanie prezentacji i notatek jest o wiele prostsze na iPadzie.

Szczególnie że możemy dokupić specjalny rysik Apple Pencil, który pozwala na tworzenie świetnych notatek. Tylko kosztuje około 300 złotych. Auć.

Na zdjęciu iPad 10.2
Na zdjęciu iPad 10.2 (Oliwier Nytko , Materiały własne red. Vibez)

Najlepsze podróżne rozwiązanie do nauki?

Zabrzmi to bardzo bogato: bo po co komu tablet, jak mamy laptopa. Jednak szczerze? Kombo iPad + laptop na działce lub w podróży* to cudowne rozwiązanie.

Na iPadzie włączamy prezentację, a na laptopie robimy notatki/wykonujemy polecenia prowadzącego. Wszystko widzimy, wszystko słyszymy — i jesteśmy w stanie ogarnąć całość, będąc kilometry od domu.

*Jeżeli znajdziemy miejsce, aby położyć oba sprzęty obok siebie.

Można byłoby podzielić ekran laptopa na notatki i Zooma/Teamsy. Oczywiście: jest to rozwiązanie, które dałoby radę w każdym miejscu. Jednak z moich osobistych odczuć i z tego, co przeszedłem z iPadem na nauczaniu zdalnym, mogę powiedzieć, że w 100% tablet BARDZO się przydaje.

Nawet głupie czynności, jak robienie obiadu czy położenie się podczas wykładu są prostsze z takim urządzeniem. Zdaje sobie sprawę, że nie jest to najtańsze rozwiązanie. Dlatego nie jest to najpotrzebniejsza rzecz dla każdego. Jeżeli jednak ktoś ma opory przed zakupieniem tabletu do nauki, mając laptopa/komputer osobisty, to nie, nie powinien ich mieć.

Żeby nie było, jest kilka minusów

Wiadomo, iPad jest bardziej poręczny niż laptop. Ale też tablet nie ma klawiatury, więc pisanie dłuższych prac odpada, chyba że jesteście fanami pisania za pomocą klawiatury ekranowej. Dodatkowo iPad czy też tablet — to jedynie tablet.

Nawet w momencie, w którym iPad z nową wersją systemu (iPadOS) jest bardzo blisko komputera, no to jednak nadal nim nie jest. Klawiaturę na Bluetooth da się podłączyć? Można. Bezprzewodową myszkę? Ano też. Nadal jednak, jakiekolwiek bardziej zaawansowane rzeczy będą wymagać laptopa.

Jak przegląda się strony na iPadzie 10.2? Świetnie!
Jak przegląda się strony na iPadzie 10.2? Świetnie! (Oliwier Nytko , Materiały własne red. Vibez)

Żartobliwie także można byłoby dodać, że kupując cokolwiek od Apple, zostajemy wkręceni w kult tej marki. I prawdopodobnie następnym zakupem będzie albo iPhone, albo coś jak Apple Watch. Te słowa płyną od osoby, która zaczynała od iPada, a skończyła zamknięta w ekosystemie firmy z Cupertino.

Jeżeli macie wystarczająco kasy i macie ochotę na ulepszenie swoich sposobów nauki — przemyślcie zakup iPada, serio!

Sprzęt został dostarczony przez: Oliwiera 🤠

Macie ochotę, aby poczytać o innych rzeczach od Apple? Wielkimi krokami zbliża się konferencja, a oto, jakie produkty Apple może pokazać!

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 2
paolomario,zgłoś
Jeżeli tylko do konsumowania treści i na Teams'y to OK. I jeszcze "bo inne dzieci mają". Jak najbardziej, ale w innym wypadku... 32gb pamięci szybko się skończą, a zewnętrznego napędu iPad nie będzie widział. Za kolejne 5 stówek możemy wziąć wersję z 128gb. Pencil to też raczej bliżej 500zł, a nie 300. Do tego będzie wkurzająco pukał o ekran, bo ten nie jest laminowany (i bez powłoki antyodblaskowej, TrueTone, P3, i tak dalej - tak, ten ekran jest budżetowy). Ale z Pencilem naprawdę warto dokupić appkę do malowania ProCreate. W pozostałych, dostępnych z systemem, naprawdę trudno zobaczyć coś świetnego. Dziecko do edycji filmików woli używać CapCut niż iMovie. A swoje "tik-toki" nagrywa wyciągniętym z szuflady starym samsungiem s9 taty, bo przednia kamerka to marne 1.2MP. Ładuje się też ślamazarnie. Pracuje szybko, ale ten czip A12 Bionic to przyrost formy nad treścią - każda recenzja odradza kupno 8. gen tym, którzy mają 7., bo nic spektakularnego nie wnosi względem poprzednika. Więc lepiej chyba kupić od razu 7.gen. Albo taki Samsung Tab S6 Lite - też budżetowa wersja tabletu z rysikiem, ale jest on w cenie. Jak i więcej pamięci, port na dodatkową kartę pamięci, dobry, laminowany ekran, lepszą kamerkę z przodu, ładuje się szybciej, a gniazdo na słuchawki też ma ;) Teraz chyba w ogóle za dobre pieniądze, bo sklepy wyprzedają (Samsung pewnie niedługo pokaże wersję Lite dla nowego Tab S7).
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się