Dobry komputer do nauki za 300 złotych? Panie Petru da się — ale będzie ciężko

A potem to wszystko już poleciało. Internet podzielił się na dwa obozy. Jedni stwierdzili, że nie nigdy nie da się kupić dobrego komputera do nauki zdalnej za 300 złotych. Drudzy od razu byli przekonani, iż znalezienie taniego komputera do nauki jest niesamowicie proste. Czy prawda leży pośrodku? Może być problem. Ale od początku.

Tak, zakup laptopa/komputera do 300 złotych jest możliwy. Jednak przez pandemię oraz wszystko to, co działo się w Polsce, zakup jest o wiele cięższy. Niestety, popyt na komputery z wielu względów przerósł dostępny asortyment. Stąd wszystko, co było do kupienia, albo zostało wyprzedane na pniu, albo sprzedawcy podwyższyli ceny. Wiecie, standardowa zasada popytu i podaży.

Dlatego kupienie taniego komputera nie jest łatwe. Możliwe, jednak nie mamy idealnych warunków. Ryszard Petru ma odrobinę racji — jednak wszystko zależy od tego, czego będziemy wymagali od takiego komputera.

W najlepszych warunkach, dobry laptop/komputer do nauki miałby co najmniej:

• W miarę nowoczesny procesor, czyli nawet i3 i i5*.
• Dysk SSD, aby dziecko nie musiało czekać 100 lat na włączenie się systemu.
• Co najmniej 4 GB RAM-u, żeby mieć możliwość włączone kilka kart w przeglądarce wraz z programem do komunikacji z nauczycielem.
• Ekran większy niż 12 cali — ażeby nie trzeba było korzystać z dodatkowego monitora.

*Nawet pierwsza generacja byłaby okej.

Skąd te wymagania? Patrzyłem na wymaganą specyfikację dla aplikacji Microsoft Teams. Teoretycznie uszlibyśmy bez problemu z bardzo starym procesorem, jednak potrzebujemy co najmniej 4 GB pamięci RAM.

Czy da się coś kupić w tym momencie, co będzie bliskie tej wymarzonej specyfikacji?

Będzie ciężko. Szczerze? Znam dobrze rynek laptopów, szczególnie tych najtańszych. Jeszcze przed pandemią zakup takiego laptopa to była pestka. Polecałem moim znajomym laptopy (bo o komputerach za chwilę) w stylu ThinkPada T410/T420 - ponieważ są to nadal świetne jednostki. Jednak w tym momencie nie da się kupić nawet T400 w cenie niższej niż 330 złotych. To samo z innymi rzeczami

Weźmy najpierw na tapet rzeczy, które Ryszard Petru podrzucił w swoim poście.

Najlepszy HP z kilku, które wymienił Ryszard Petru.

Laptop z procesorem sprzed około 14 lat. To jest *jakaś* jednostka, która będzie działać *jakoś*. Tak, wszystko jakoś będzie ciągnąć i działać. Będzie to laptop, który da radę w nauce zdalnej.

• Ma kamerkę? Ma.
• Ma jakiś procesor? Także.
• SSD? Jest.

To nie jest najgorsza opcja, szczególnie kiedy do nauki potrzebny jest Windows. Jednak chcąc komfortowo korzystać z laptopa, przydałoby się coś minimalnie nowszego. 

Tak, zdaje sobie sprawę, że jest to odrobinę droższa aukcja. Tylko jest to mała perełka, bo w tej cenie dostajemy wszystko w świetnym stanie. Wybaczcie za to małe przekroczenie budżetu.

Jakikolwiek Chromebook, czyli laptop z systemem ChromeOS będzie świetny do typowej nauki zdalnej. W sensie „jedyne co potrzebujemy, to możliwość przeglądania stron internetowych oraz Teamsy/Zooma”. Szybkie wyjaśnienie dla osób nieznających tego systemu: 

ChromeOS to ograniczony system, który obraca się w ekosystemie Google. Nie działają na nim Windowsowe aplikacje. Jednak w niektórych modelach można pobierać aplikacje ze Sklepu Play. 

W zasadzie każdy Chromebook, czy to będzie HP Chromebook 11A, HP Chromebook X360, Dell Chromebook 11 czy inny sprzęt, będzie dawać radę. Tylko pamiętajcie, to nie jest do końca pełnoprawny komputer. 

Zalecenia do poszukiwania Chromebooka? Szukajcie wersji, w których można pobierać aplikacje ze Sklepu Play. Jest to kluczowe.

Ciężko znaleźć normalnego laptopa do 300 złotych

Podczas researchu do tego tekstu naprawdę długo szukałem kilku modeli, które pojawiają się na popularnym serwisie aukcyjnym i będzie można kupić je bez problemu. Jednak to jest, szczerze mówiąc, niemożliwe. Sory memory: albo będziemy szukać w wiekowych laptopach, które mogą się za chwilę zepsuć, albo trafimy na budżetowe 💩, które będzie działało średnio. Jeżeli znajdziemy coś dobrego, to najczęściej jest to jednostkowy złoty strzał. Teraz może być X tych laptopów, a za 3 dni nie będzie ich wcale. Są od tego wyjątki, dlatego oto kilka porad, które przydadzą się Wam przy szukaniu laptopa do 300-400 złotych do nauki zdalnej:

• Uważajcie na brak dysku.

Jeżeli boicie się dodawać i montować części w laptopie - co nie jest ciężkie, ale niektórzy mogą mieć opory - to radziłbym czytać zawsze opis produktu. Jeżeli cena jest za niska, to coś może za tym stać.

• Zniszczona obudowa: tak. Ekran z wadami: nie.

Mam jedną zasadę podczas kupowania laptopów. Na mankamenty związane z obudową prawie nigdy nie zwracam uwagi. Jednak ekran jest czymś, na co ciągle patrzymy podczas korzystania z laptopa. Dlatego odradzałbym zakup lapka z ogromnymi przebarwieniami, wylanym ekranem czy też grubymi rysami.

• Kupujcie od firmy

To zmniejsza zdecydowanie nam pulę dostępnego sprzętu. Jednak warto tutaj zauważyć, że nasze prawo chroni kupujących. Szczególnie wtedy, kiedy kupujemy od firmy. Wtedy mamy możliwość zwrotu produktu do 14 dni, jeżeli coś by nam nie pasowało. Kupując od prywatnej osoby, przysługuje nam jedynie rękojmia. Ergo, nie możemy zwrócić laptopa „ot tak”.

• W laptopach z Windowsem cokolwiek na procesorze i3 i i5 będzie świetne. Intel Core 2 Duo? Pociągnie.

Nie pakowałbym się w procesory od AMD w laptopie na Windowsie. Jednak w Chromebooku AMD będzie idealne.

• Polujcie i dyskutujcie.

Najlepszą opcją na kupienie dobrego laptopa będzie po prostu czekanie na odpowiednią ofertę. Odświeżajcie Allegro, OLX czy Facebook Marketplace i pytajcie się o obniżenie ceny*. Nikt nie da Wam ot tak lepszej ceny, ale szukając, co jakiś czas można dorwać coś dodanego dosłownie „5 minut temu”. 

*Jedynie proszę o to, abyście nie prosili o obniżenie ceny "bo mam horego laptopa".

Tylko tutaj trzeba pamiętać o jednym. Kupienie komputera stacjonarnego nie oznacza, że będziemy mieli cały i działający komputer. Do pełni szczęścia brakuje nam:

• Myszki
• Klawiatury
• Monitora
• Głośników (jeżeli nie są one zintegrowane w monitorze)

To jest taki haczyk. Kupno komputera stacjonarnego jest niesamowicie łatwe w cenie <300 złotych. I to, co najlepsze: można z łatwością kupić dobry komputer w tej cenie. Komputer stacjonarny za 300 złotych będzie idealną maszynką do przeglądania internetu, pracy na arkuszach czy nawet oglądania filmów. I tutaj już mam dla Was trochę modeli do polecenia.

• Lenovo ThinkCentre M82/M92(p)

Kupowanie czegokolwiek z serii Think od Lenovo jest najlepszym wyborem. Te komputery kiedyś kosztowały o wiele więcej niż ich „normalne” odpowiedniki, ponieważ ta seria jest skierowana dla użytkowników biznesowych. Stąd ich bardzo dobre wykonanie i dobra budowa. Nic dodać, nic ująć. 

• Dell OptiPlex, HP Elite, Fujitsu Esprimo

Możecie przekopiować to, co napisałem wyżej o serii ThinkCentre od Lenovo tutaj. Komputery biznesowe, ale już są bardzo tanie. Niesamowicie łatwo jest dodać tam np. dodatkowy dysk SSD, czy nawet kartę graficzną. Jeżeli mamy już zapasowy monitor, dodatkową klawiaturę, to stacjonarka jest o wiele lepszym wyborem w takim małym budżecie. 

Czego szukać w komputerze stacjonarnym do 300 złotych? Co najmniej powinniśmy dostać:

• Procesor Intel Core i3/i5 od serii 2xxx w górę (np. i5-2400).
• Co najmniej 4 GB RAM.
• Dysk twardy lub SSD.

To tyle. Naprawdę, tu nie ma większej sztuki. Kupienie dobrego komputera jest o wiele prostsze, aniżeli kupienie średniego laptopa.

Tak, przyznaję Panu rację w 90%. Można kupić sprzęt komputerowy do nauki zdalnej za 300 złotych. Jednak wymaga to ogarnięcia, znajomości komputerów — bo jeden z laptopów, który Pan podesłał, nie miał nawet baterii — oraz czasem czekania, aż pojawi się dobra oferta. 

Na koniec pozostawiłem mały teaser. Co się stanie, gdy damy komuś 300 złotych, aby wybrał mi pierwszy lepszy zestaw komputerowy z Allegro? Powstanie świetny i bolesny test na Vibezie. Stay tuned!