Streamerzy bojkotują Twitcha. Winna gra "Hogwart Legacy"

Bojkot związany z premierą jednej z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku, czyli "Hogwarts Legacy", trwa. Aktywiści i aktywistki już od dawna nawołują do tego, by nie kupować gry, która w pewien sposób wspiera autorkę świata "Harry’ego Pottera" J. K. Rowling.

Teraz dołączyli do nich użytkownicy i użytkowniczki Twitcha. Część z nich zachęca do bojkotu gry i namawia do tego, by jej nie kupować, a część odmawia korzystania z platformy. Wszystko przez reklamy "Hogwart Legacy".

Jeśli tego nie wiecie, to myślę, że warto sobie uświadomić, że J.K. Rowling jest osobą transfobiczną. Nie raz i nie dwa, wypowiadała się negatywnie na temat osób transpłciowych, co sprawiło, że krytykowali ją nawet aktorzy i aktorki z "Harry’ego Pottera" w tym Daniel Radcliffe i Emma Watson.

Mimo że w grze "Hogwarts Legacy", można stworzyć transpłciowego czarodzieja, a jedną z bohaterek w grze jest transpłciowa kobieta, wielu aktywistów nawołuje do bojkotu gry. Podkreślają, że mimo iż Rowling nie brała czynnego udziału w powstawaniu gry, wciąż będzie czerpała z niej zyski, bo jest twórczynią świata, w którym rozgrywa się akcja.

"Myślę, że mało która osoba trans wierzy w skuteczność konsumenckiego bojkotu Hogwart's Legacy. Wiemy, że jesteśmy marginesem. Szkoda natomiast, że twórców gry nie było stać na oficjalne stanowisko jednoznacznie odrzucające transfobię Rowling. Milczenie jest przyzwoleniem" - pisze aktywistka Maja Heban na Twitterze.

Do akcji sprzeciwiającej się wspieraniu "Hogwarts Legacy", przyłączyli się też użytkownicy Twitcha. Choć gra na platformie pobiła rekordy popularności i wyprzedziła nawet "Cyberpunka", niektórzy stremerzy zorganizowali specjalne akcje, bojkotujące nową grę z uniwersum "Harry’ego Pottera".

Część z nich postanowiła zachęcić swoich obserwatorów na Twitchu do tego, by równowartość gry wpłacali na fundacje i organizacje, które zajmują się wspieraniem i ochroną praw osób LGBTQ+. Niektórzy jednak postanowili całkowicie zrezygnować z używania Twitcha. Jedną z takich osób jest streamerka Veronica Ripley, znana jako Nikatine. Ogłosiła, że nie zamierza streamować na Twitchu, dopóki ten nie usunie z platformy reklam "Hogwarts Legacy". Według niej jest ich zdecydowanie za dużo, a użytkownicy są wręcz atakowani materiałami promocyjnymi gry.

"Nie dano mi żadnej innej opcji, po prostu zmuszono moją społeczność do znoszenia reklam produktu, który wielu z nas uważa za szkodliwy. Twórcy powinni mieć swobodę w wybieraniu reklam, z którymi się zgadzają" - oświadczyła streamerka.

Mimo to, "Hogwarts Legacy" bije rekordy popularności i zbiera w zasadzie tylko pozytywne recenzje. Krytycy zachwycają się nie tylko historią, ale całym światem zaprezentowanym w grze. Choć oficjalnie "Hogwarts Legacy" ma premierę 10 lutego, już 7 lutego rozgrywkę na Twitchu oglądało w sumie 1,3 mln widzów.

"#HogwartsLegacy skończone. Piękna gierka, bawiłem się doskonale. A to na szczęście nie koniec, bo przed mną jeszcze kilka zadań pobocznych i dużo eksploracji pod kolekcje. Wątpiłem w Avalanche, a dowieźli na najwyższym poziomie" - napisał o grze Kamil Popielski.

Źródło: PinkNews