Spuścił powietrze z kół ucznia. Konflikt o parkowanie przed szkołą średnią
W ZS nr 1 w Piasecznie trwa konflikt między władzami szkoły, a uczniami i uczennicami w temacie parkingu. Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym jeden z nauczycieli spuszcza powietrze z kół ucznia.
Od 3 kwietnia parking przy Zespole Szkół nr 1 w Piasecznie jest dostępny tylko dla nauczycieli tej placówki. Zmotoryzowani uczniowie i uczennice zostali docięci od miejsc postojowych szlabanem.
Podobne
- "Młodzież" protestuje przed szkołą. W rękach mają różańce i polskie flagi
- To nie GTA... 19-latek zbudował bolid ze sklepowego wózka, złapała go policja
- Pierwsza UwU taksówka w Krakowie. Kocie uszka globalnym trendem?
- Nielegalne rowery elektryczne pod lupą. Policja zaczęła kontrole
- Tak się woził autobusem . Leżak, wino - pełna kulturka?
Nauczyciel spuścił powietrze z kół ucznia w Piasecznie?
Na portalu X udostępniane jest nagranie, które osoby je udostępniające opisują jako przedstawiające nauczyciela ZS nr 1 w momencie spuszczania powietrza z kół auta ucznia, który wjechał na parking mimo zakazu. Osoby komentujące podkreślają, że pedagog naraził podopiecznego na niebezpieczeństwo i duże koszty. Jeden z użytkowników napisał: "Jest ryzyko uszkodzenia opon, które może być przyczyną wypadku. Poza tym pojazd zostaje unieruchomiony, a nie można blokować komuś możliwości korzystania z jego własności. I dochodzą koszty pomocy drogowej… auto tak nie pojedzie. Słaba akcja".
Jeden z uczniów ZS nr 1 poinformował portal piasecznosews.pl: "Mówiono nam, że możemy przyjeżdżać do szkoły komunikacją publiczną, albo rowerami… Tymczasem niektórzy mieszkają 30 km od szkoły i nie mają innej możliwości dojazdu".
Dyrekcja tłumaczy się względami bezpieczeństwa
Zapytana przez piasecznownews.pl o powody pojawienia się szlabanu przy wjeździe do szkoły dyrektorka ZS nr 1, Bożena Rosłoń, argumentowała: "Zdecydowały względy bezpieczeństwa. Wcześniej nie mieliśmy kontroli nad tym, kto korzysta z parkingu. Stawali tu i pacjenci szpitala i osoby, przesiadające się potem w pociągi. Teraz dokładnie wiemy, kto wjeżdża na teren szkoły".
Rosłoń dodała, że 20 z 70 miejsc na parkingu zostało przez dyrekcję pozostawione do rozdysponowania samorządowi szkolnemu. Ten ma jednak problem z wyłonieniem szczęśliwców, którzy będą mogli parkować pod szkołą. Dyrektorka zadeklarowała: "Czekamy na sygnał ze strony samorządu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
STYSIO: Chodziłem do patologicznej szkoły - NIKT NIE PONIÓSŁ KONSEKWENCJI
Jeden z rozgoryczonych nastolatków poinformował piasecznonews.pl: "W tej chwili sytuacja wygląda tak, że połowa parkingu stoi pusta, a uczniowie zostawiają swoje samochody na okolicznych ulicach lub pod szpitalem św. Anny". Inni uczniowie i uczennice dodali: "Jak my zostawiamy auta pod szpitalem, to siłą rzeczy blokujemy dostęp do miejsc parkingowych pacjentom. Czasami wolnych miejsc nie ma wcale i wtedy trzeba pół godziny jeździć w kółko, szukając skrawka do parkowania. Przez to wiele osób spóźnia się na lekcje… Czasami, w akcie desperacji, parkujemy też na zakazach i potem wyjmujemy zza szyb mandaty".
Popularne
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- Kękę odgadł wszystkie powiaty w Polsce. Zajęło mu to mniej niż 20 minut
- 48 Hours Challenge powodem zaginięć nastolatków? Komentarz policji
- Andziaks kupiła chipsy za 500 zł. Popłakała się: "poczułam się oszukana"
- Czarny żurek, czarne nuggetsy i krwawa pasta. Halloween w restauracjach
- Zrobił test ekskluzywnych zapałek z Zary za 50 zł. Czy warto wydać tyle pieniędzy?
- TOP 5 teledysków z 2025 r., które mogłyby być filmami. Nie jesteście gotowi na te produkcje
- Rosalía przyjechała do Polski. Gwiazda latino jadła pomidorówkę w barze mlecznym