Smutny finał poszukiwań zaginionej influencerki - policja znalazła ciało

Gabby Petito chciała spełnić swoje największe marzenie i żyć wolna, podróżując vanem przez Amerykę. Na początku czerwca tego roku kobieta i jej narzeczony, Brian Laundrie, wyjechali w kilkumiesięczną podróż. Chcieli odwiedzić parki narodowe znajdujące się w zachodniej części USA. Para relacjonowała wyprawę na Instagramie, YouTube oraz TikToku.

Podróż miała trwać do października, tymczasem Brian już na początku września wrócił do swojego rodzinnego domu... sam. Nie wiadomo, co stało się z Gabby, ponieważ nie odpowiadała na wiadomości. Brian nie chciał wyjawić ani rodzinie influencerki, ani policji, dlaczego Gabby Petito nie wróciła razem z nim. Kiedy rozpoczęły się poszukiwania kobiety, jej narzeczony zniknął. Czyżby miał coś do ukrycia?

Policja i agenci FBI przeszukujący Park Narodowy Grand Teton w Wyoming znaleźli ciało odpowiadające opisowi zaginionej Gabby Petito. Zwłoki znajdowały się w odległym rejonie Lasu Narodowego Bridger-Teton, w pobliżu kempingu Spread Creek Dispersed - informuje agencja Reutersa. Nie dokonano formalnej identyfikacji szczątków, a przyczyna śmierci nie została jeszcze ustalona.

Funkcjonariusze poinformowali rodzinę Gabby Petito o odnalezieniu ciała. Ojciec kobiety, Joseph Petito, po konferencji prasowej policji umieścił na Twitterze zdjęcie swojej córki. Na fotografii widać Gabby, która stoi pomiędzy dwoma kolorowymi skrzydłami. Zdjęciu towarzyszy emoji z pękniętym sercem oraz komentarz ojca: "Poruszyła świat".

Na Instagramie, który należał do influencerki, pojawiło się oświadczenie prawnika rodziny Petito. Media zostały poproszone, aby "zachować odrobinę przyzwoitości i wrażliwości, pozwalając bliskim Gabby na żałobę".