Sezon 6. "Szkoły dla Elity" oskarżony o transfobię. Słusznie?

"Szkoła dla Elity" powróciła z szóstym sezonem. 18 listopada na Netfliksie pojawił się kolejny rozdział przygód uczniów ekskluzywnej hiszpańskiej szkoły. Tak jak w przypadku poprzednich serii, nie mogło zabraknąć drobnych kontrowersji.

Szósty sezon "Szkoły dla Elity" został oskarżony przez widzów o transfobię. Wszystko przez nową postać w serii i jej związek z dobrze znaną widzom bohaterką Ari, w którą wciela się Carla Díaz.

Szósty sezon "Szkoły dla Elity" zaczyna się tam, gdzie zostawił nas w zeszłym roku. Fani serii, którzy liczyli na jakiś magiczny zwrot akcji po 5. sezonie, mogą nie być pocieszeni, bo śmierć Samuela (w jego rolę wciela się Itzan Escamilla) została potwierdzona.

Do obsady dołączyli nowi aktorzy, a w tym sezonie twórcy po raz kolejny postawili na wątki związane z rasizmem, seksizmem i uprzedzeniami związanymi z osobami LGBTQ+, które swego czasu tak bardzo przeszkadzały streamerowi Nitro. To właśnie tych ostatnich dotyczą kontrowersje związane z kolejną częścią "Szkoły dla Elity". W serialu po raz pierwszy pojawiła się transpłciowa postać - Nico - w którego wciela się Ander Puig. Prywatnie aktor również jest osobą transpłciową.

To wprowadzenie tej reprezentacji osób LGBTQ+ oczywiście można zaliczyć na plus produkcji. Problemem dla fanów serii jest jednak to, że bohater wiąże się z transfobiczną dziewczyną, która nieustannie ma mu przypominać, że zachowuje się "dziewczyńsko".

Problemem dla wielu miałoby być również to, że - w przeciwieństwie do "Euforii" - temat transpłciowości w "Szkole dla Elity" jest przedstawiany jako problem i to wokół tożsamości bohatera kręci się cały wątek dotyczący Nico. Puig, wcielający się w jego rolę, został nawet zapytany w wywiadzie dla "Sensa Cine" o tę kwestię, ale stwierdził, że nie widzi w tym problemu.

- Myślę, że twórcy bardzo dobrze sobie z tym poradzili. Podeszli do tego bardzo ostrożnie. Sam też jestem osobą transpłciową i nie czułem się tym wszystkim jakoś urażony. Są ludzie tacy, jak Nico i ludzie, którzy w ogóle się tak nie zachowują. Niektórzy będą się z nim identyfikować, niektórzy nie. Odkąd zobaczyłem scenariusz i zacząłem pracować nad serią, czułem się z tym wszystkim okej - powiedział aktor dla "Sensa Cine".

Widzów jednak to nie przekonuje i zarzucają twórcom "Szkoły dla Elity" niepoważne podchodzenie do tematu transpłciowości. Możliwe, że w siódmy sezonie uwagi widzów zostaną wysłuchane i transpłciowość bohatera przedstawiona w inny sposób.

Źródło: Sensa Cine, PopBuzz