ROBIN z rodziny BATMANA jest biseksualny! 🏳️🌈
Poznaliśmy orientację kolejnej postaci z uniwersum DC! Tym razem przyszedł czas na Robina. Ale którego? I który wydawca komiksów ma lepszą reprezentację LGBT+: Marvel czy DC?
Na wstępie: uniwersum DC od lat staje się coraz to bardziej przyjazne społeczności LGBTQ+. Już w późnych latach 00. dowiedzieliśmy się, że Kate Kane (Batwoman) jest osobą queer. Spotkało się to z ciepłym przyjęciem fanów, więc na przestrzeni lat inne znane postacie typu Harley Quinn czy Bluebird oficjalnie ukazały się jako osoby biseksualne.
Podobne
- Wonder Woman oficjalnie ma dziewczynę! Homofobiczne komentarze za 3, 2, 1...
- Superman od teraz jest BISEKSUALNY. Niektórzy już potrzebują maści na ból tylnej części ciała
- Ariel Nicholson to pierwsza transpłciowa modelka na okładce "Vogue" w USA 🏳🌈
- Wydawnictwo wybitnie strollowało homofobów – wyśmiało strefy wolne od LGBT!
- Emma Corrin z "The Crown" ogłosiło, że jest osobą niebinarną! "Zaakceptujcie to"
Dzisiejsza historia będzie o Robinie! Dokładniej to o Timie Drake’u, trzecim pomocniku Batmana. Tak tylko, żebyście wiedzieli, a nuż przyda się to w jakimś quizie: Tim Drake jest trzecim Robinem. Pierwszy, Dick Grayson, przeszedł przemianę i obecnie jest Nightwingiem. Drugi, Jason Todd, został zabity przez Jokera i powrócił jako Red Hood. Tim w obecnym uniwersum ma dopisek Red przed swoim pseudonimem, ponieważ aktualnym Robinem jest syn Batmana, Damian Wayne. Okej, oto koniec nudnej części.
Poznaliśmy orientację trzeciego Robina!
W nowym zeszycie z serii "Batman: Urban Legends" Tim Drake przyjął propozycję randki ze swoim przyjacielem. Ostatnia strona numeru ukazuje Drake'a odwiedzającego swojego przyjaciela Bernarda w jego domu. Na ostatnim panelu Drake mówi Bernardowi "Tak ... tak, myślę, że chcę tego" po tym, jak Bernard spytał go o randkę.
Cała historia jest o wiele, wiele dłuższa. Historia napisana przez Meghan Fitzmartin i narysowana przez Belen Ortegę opowiada o tym, jak Tim Drake próbuje uratować swojego starego znajomego, rzeczonego Bernarda, z rąk tajemniczego złoczyńcy.
Fabuła pokazuje, jak bohater walczy z niepewnością. Czuje się tak, jakby nie wiedział, czego chce, aż Bernard - nie wiedząc, że Robin i Tim są tą samą osobą - z tęsknotą odnosi się do ich przerwanej kolacji jako "randki", a Tim ma "moment olśnienia".
Więc tak: oficjalnie Tim Drake, trzeci Robin, jest biseksualny
"Chciałam oddać hołd temu, że seksualność jest podróżą" powiedziała Fitzmartin w rozmowie z Polygonem. "Aby było jasne, jego uczucia do Stephanie były/są w 100% prawdziwe, tak samo, jak jego uczucia do Bernarda. Jednakże Tim wciąż odkrywa samego siebie".
Batman i Robin byli queer wtedy, gdy to nie było jeszcze takie popularne
Nie chcę nikomu zniszczyć dzieciństwa, ale od 40. ubiegłego wieku, relacja Batmana i Robina ma ogromny podtekst queerowy. W książce "The Caped Crusade: Batman and the Rise of Nerd Culture", autor Glen Weldon wskazuje bezpośrednio na gejowski aspekt przygód zamaskowanego mściciela:
Na stronie otwierającej debiutancką historię Robina w kwietniowym numerze Detective Comics nr 38 z 1940 roku znalazł się wstępny zwój zapchany zapierającą dech w piersiach o "SENSACYJNEJ POSTACI ROKU 1940 ... ROBINIE, NIESAMOWITYM CHŁOPCU!".
Ale autor tekstu, który miał za zadanie wcisnąć na stronę dużo tekstu, niechcący wepchnął słowa "an" i "ally" tak blisko siebie, że przestrzeń między nimi została skutecznie zniwelowana. Tak więc pierwszą rzeczą, jakiej czytelnicy dowiedzieli się o "SENSACYJNEJ POSTACI Z 1940 roku", było to, że był to ktoś, kogo Batman "wziął pod swój płaszcz analnie..."
Przykładów takich queerowych smaczków było o wiele więcej w przeszłości Batmana i Robina.
Tutaj opalali się razem w salonie:
Tutaj romantycznie pływali razem w nocy... sami... w małej łódce:
A tutaj spali w jednym łóżku:
Nie wygląda Wam to na aż ZA DUŻO nawiązań? A DC miało ostatnio zakazać Batmanowi uprawiać seks oralny... xD
DC zdaje się lepiej podchodzić do tematów LGBTQ+, aniżeli Marvel?
Oto moja opinia. Wiem, że niektórzy mogą się z tym nie zgadzać. Ale patrząc na komiksy i inne filmy/seriale, DC ma o wiele szerszą reprezentację. Dużo ważniejszych postaci, takich jak Harley Quinn, Poision Ivy, Batwoman, Constantine czy nawet Lucyfer (tak, jest to postać z DC) są queer - i nikt nie robi z tego jakiegoś ogromnego halo. Z drugiej strony, gdy Marvel ma jakąś postać, która nie jest hetero, to od razu wzbudza to ogromne "wow".
Chociaż, aby być w 100% fair, to DC we wcześniejszych latach stawiało raczej na biseksualne/homoseksualne kobiety jako reprezentację LGBTQ+. Sami możecie się domyślić, dlaczego… *ekhm* target w postaci białych hetero chłopów *ekhm*. Marvel nie ma dużej ilości postaci LGBTQ+, ale już jak je robi, to są one porządnie zaprojektowane i wykonane. Z trzeciej strony, w MCU dopiero ostatnio otrzymaliśmy jakąkolwiek postać LGBTQ+ na filmowych ekranach pod postacią losowej osoby granej przez reżysera w "Avengers: Endgame".
Ale hej, liczy się reprezentacja! Nie każda postać z DC musi emanować swoją nieheteronormatywnością.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku