Robert Biedroń o zakazie spowiedzi dzieci. Ks. Lemański: Populizm

- Czy opowiadasz obcej osobie, np. sprzedawczyni w sklepie, o tym, że masz fantazje seksualne na temat kolegi czy koleżanki? - takimi słowami zaczyna nagranie na TikToku Robert Bierdoń, europoseł Nowej Lewicy. Wygląda na to, że polityk poniekąd dołącza do petycji Rafała Betlejewskiego, który chce żeby w polskim prawie zakazana była spowiedź nieletnich, czyli osób poniżej 16 roku życia. Różnica między nimi jest taka, że według Bieronia granica wieku, w której można byłoby spowiadać, to nie 16 a 18 lat.

- Albo kierowcy autobusu - też obcej osobie – o tym, że zapaliłeś szluga? Nie! To czemu podczas spowiedzi opowiadasz o tym obcemu? Księdzu? Dlaczego ktoś cię do tego zmusza? To absurd. Uważam, że spowiedź dzieci powinna być zakazana. A wy co o tym sądzicie? - mówi dalej Biedroń.

Tik Tok Biedronia został opublikowany 21 stycznia. Nagranie jest powielane w różnych social mediach i zdobywa wielką popularność. Na Twitterze zostało wyświetlone ponad 175 tys. razy. Wypowiedź jest szeroko komentowana.

Internauci zdają się być podzieleni na dwa obozy. Jedni zarzucają Bieroniowi, że jego postulat stoi w sprzeczności do gwarantowanych Konstytucją RP wolności wyznania i prawa do wychowania dziecka zgodnie z własnym światopoglądem. Niektórzy twierdzą, że skoro politycy szeroko rozumianej lewicy postulują większy rozdział państwa od Kościoła, to tym bardziej Biedroń nie powinien się wtrącać w sprawy praktyk religijnych. Zwłaszcza, że sam katolikiem nie jest.

Oto niektóre z komentarzy na Tweeterze:

"Dlaczego ateiści wtrącają się do praktyk religijnych?"

"Moje dzieci, moja sprawa"

"Sugeruje Pan, że dzieci palą szlugi i fantazjują erotycznie by potem się z tego spowiadać i to pod przymusem, którego nie ma? Co jest z Panem nie tak?

"Każdy ma wybór idioto"

"Drugie pytanie, czemu mieszacie się w religię, jednoczenie nie chcąc, by kościół mieszał się w wasze sprawy? Hipokryci pieprzeni"

"Mężczyźni nie mogą się wypowiadać na temat aborcji ale antyteiści są pierwsi, żeby mówić o kościele."

"To zależy tylko i wyłącznie od rodziców dziecka. Co ma do tego jakiś polityk co dzieci robią??? Zresztą nie ma swoich bo jest gejem więc wogole nie powinien się wypowiadać o dzieciach".

Co ciekawe, o ile internauci z Tweetera są raczej krytyczni wobec słów Biedronia, najpewniej o wiele młodsi użytkownicy TikToka są nimi zachwyceni. Niektórzy wspominają swoją pierwszą spowiedź jako traumatyczne doświadczenie, któremu poddali się pod presją rodziców. Oto niektóre z komentarzy:

"do tej pory czuje dyskomfort na myśl o spowiedzi"

"do tej pory czuje dyskomfort na myśl o spowiedzi"

"ja jako dziecko mialam traume do spowiedzi. Mozna powiedziec ze fobie. Bylam zmuszana i przed każda 🤮. Przez to jestem niewierząca"

O pomyśle zakazu spowiedzi dzieci redakcja Vibez.pl rozmawiała niedawno ze znanym kapłanem katolickim ks. Wojciechem Lemańskim. Ten twierdzi, że koncepcja jest absurdem i populistycznym zagraniem.

- Rozumiem, że ma raczej za zadanie wywołać szum wokół Kościoła, niż faktycznie coś zmienić. Nawet jeśli uda się zebrać podpisy, to propozycja takiej zmiany prawa nie ma szans w momencie, gdy Polską rządzą politycy odwołujący się tak mocno do lojalności wobec Kościoła. To typowo populistyczne zagranie. Sprawa dotyczy m.in. ok. 90 proc. dzieci klas trzecich szkoły podstawowej, bo mniej więcej tyle przygotowuje się co roku do pierwszej komunii, więc i pierwszej w życiu spowiedzi. Petycję - o ile byłaby zasadna - należałoby więc skierować do rodziców, którzy decydują, że ich dzieci będą w tym uczestniczyć. W tej kwestii i tak nastąpiło przesunięcie granicy wieku, bo jeszcze niedawno do pierwszej komunii przystępowało się w wieku 9 lat, a teraz 10 lat - mówił redakcji Vibez.pl ks. Lemański.

Ks. dr Przemysław Szewczyk, prefekt Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi, mówi redakcji Vibez.pl, że słuchacze seminariów duchownych mają dziś zajęcia z psychologii ogólnej, psychologii rozwojowej, pedagogiki ogólnej, pedagogiki specjalnej oraz specjalne wykłady z praktyki spowiedzi.

W rozmowie z portalem gazeta.pl ks. Janusz Koplewski, znany jako spowiednik gwiazd, który sprawuje swoją posługę w parafii św. Kazimierza w Szczecinie, odniósł się do słów Biedronia.

- Bez spowiedzi nie można przystąpić do komunii, a istotą wiary jest przecież komunia, a nie spowiedź [...]. Aby przystąpić do komunii świętej trzeba mieć czyste serce [...]. Chodzi o to, żeby dziecko miało rozeznanie dobra i zła [...]. Tu chodzi [w pomyśle o zakazaniu spowiedzi wśród dzieci - red.] o odsunięcie dzieci od eucharystii i walkę z Kościołem" - powiedział.

Spowiedź dzieci powinna być zakazana" - pod takim tytułem od 27 października w sieci krąży petycja autorstwa Rafała Betlejewskiego. Dokument ma finalnie trafić do Sejmu RP i jest tak naprawdę apelem o wprowadzenie zakazu spowiadania nieletnich poniżej 16. roku życia.

Powody wprowadzenia zakazu? Autor petycji wymienia aż siedem. Twierdzi, że spowiedź nie ma uzasadnienia religijnego, jest elementem szkodliwego wychowania do posłuszeństwa, sposobem na łamanie społecznych barier dziecka, nie ma waloru terapeutycznego, jest polem nadużyć wobec dzieci dla dorosłych, buduje nieprawdziwy obraz świata, wielu dorosłych wspomina spowiedź z okresu dzieciństwa jako traumatyczne doświadczenie, a dzieci mają nie być psychicznie gotowe do wymagań spowiedzi.

Spowiedź to chrześcijański obrządek oczyszczenia z grzechów, który w Kościele rzymskokatolickim odbywa się poprzez bezpośrednią rozmowę z kapłanem, któremu wyjawia się swoje grzechy.

Betlejewski to performer, artysta parateatralny, pisarz, reportażysta, inicjator takich akcji, jak np. "Tęsknie za tobą Żydzie". Jak podaje "Gazeta Wyborcza" rozpoczęcie zbiórki podpisów pod petycją ogłosił w bydgoskiej kawiarni Toniebajka, gdzie promował swoją najnowszą książkę pt. "365 lekcji religii dla całej rodziny, która chce się wyzwolić". "Wszystkie argumenty przeciwko religii katolickiej zebrane w jednej książce" - czytamy o opisie książki na stronie internetowej Betlejewskiego.