Ks. Alfterd Wierzbicki odchodzi z KUL-u

Ks. Alfred Wierzbicki o "zapaści intelektualno-moralnej" KUL-u. Winny Czarnek?

Źródło zdjęć: © VIbez / Canva, YouTube
Blanka RogowskaBlanka Rogowska,13.10.2022 13:30

Ks. dr hab. Alfred Wierzbicki odszedł z KUL-u. Twierdzi, że spotkały go liczne nieprzyjemności za to, że bronił kobiet i osób LGBT+ oraz krytykował władze Kościoła za ich nastawienie do mniejszości seksualnych. Według niego, powodem "zapaści intelektualno-moralnej uczelni" jest m.in. Przemysław Czarnek, minister edukacji. Polityk zamiast odnieść się do argumentów, polecił naukowcowi modlitwę.

12 października na stronie internetowej magazynu "Więź" ukazał się wywiad z ks. dr. hab. Alfredem Wierzbickim, w którym duchowny opowiada o powodach swojego odejścia z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (KUL). Ks. Wierzbicki, który z uczelnią związany był od 30 lat (od 1992 roku), twierdzi, że punktem zapalnym do decyzji o odejściu było postępowanie dyscyplinarne, które KUL wszczął wobec niego. Powodem postępowania miały być jego krytyczne wypowiedzi w mediach na temat zaangażowania Kościoła w polską politykę i stosunku Kościoła do osób LGBT w Polsce.

Ks. dr hab. Alfred Wierzbicki bronił osób LGBT+

Mogło chodzić m. in. o artykuł w "Onecie" z września 2020 roku, gdzie naukowiec krytykował stanowisko Episkopatu w sprawie osób LGBT+.

- W dokumencie biskupów, zamiast skomplikowanych wywodów doktrynalnych, powinien się znaleźć apel "dość homofobii". Ona wylewa się z gmin i miast, które ogłaszają strefy anty-LGBT oraz z ambon. Ten dokument biskupów wygląda jakby był pisany na księżycu, a nie w Polsce, gdzie prześladowani są na tym tle ludzie - mówił w 2020 roku rozmowie z "Onetem", dodając, że prawdziwy chrześcijanin nie może nikogo wykluczać.

Jak pisze Onet, duchowny poręczył za transpłciową Margot. Za to Fundacja Życie i Rodzina żądała usunięcia go z KUL-u.

Ks. dr hab. Alfred Wierzbicki odchodzi z KUL-u. "Dręczono mnie i poniżano"

  • Dlaczego ksiądz sam odszedl z KUL-u?
  • - Dojrzewałem do tej decyzji, gdy na uczelni toczyło się wobec mnie postępowanie dyscyplinarne. Sam jego przebieg to była jedna wielka sugestia, żeby odejść. Dręczono mnie i poniżano. Zacząłem myśleć, że nie chcę mieć do czynienia z tym środowiskiem. Nie było to łatwe, bo ten uniwersytet mnie uformował, sam również coś wniosłem w jego rozwój - powiedział ks. Wierzbicki w rozmowie z magazynem "Więzi". - Na koniec mój uniwersytet, zamiast tworzyć warunki debaty, wytoczył mi postępowanie - dodał.

    Także na łamach "Więzi" ks. Wierzbicki wskazuje, że jego wypowiedz krytykująca stanowisko Episkopatu miało uzasadnienie, bo słowa władz Kościoła w Polsce mają posłuch i mogą skutkować realnym zagrożeniem dla osób LGBT+.

    - Nie mówiłem tego w próżni: rok wcześniej katoliccy fanatycy i kibole, pobili uczestników Marszu Równości w Białymstoku, bo usłyszeli odezwę do wiernych ówczesnego metropolity białostockiego Tadeusza Wojdy, który mówił przeciwko marszowi pretensjonalnie "non possumus" - tłumaczył ks. Wierzbicki.

    Ks. dr hab. Alfred Wierzbicki bronił kobiet

    Napięcie pomiędzy ks. Wierzbickim a władzami uczelni miało narastać już wcześniej i było związane z popieraniem przez duchownego przyjęcia przez Polskę tzw. Konwencji Stambulskiej dotyczącej m.in. ochrony kobiet przed przemocą domową.

    - Skargi na mnie napływały już wcześniej. Na przykład w latach 2014-2015, gdy trwała burzliwa debata o konwencji stambulskiej. Broniłem wtedy używania kategorii genderowych w prawie. Mój dziekan obiecał zorganizować w tej sprawie debatę między mną a ks. Oko. Jednak gdy usłyszał wulgarną retorykę ks. Oko, uznał, że mnie przeprasza, ale takiej debaty nie chce - powiedział ks. Wierzbicki w wywiadzie dla "Więzi".

    Ks. dr hab. Wierzbicki krytykuje Przemysława Czarnka. Czarnek już mu wybaczył

    Ważną częścią wywiadu były też odniesienie do obecnego ministra edukacji - Przemysława Czarnka, którego żona pracuje na KUL-u. Ks. dr hab. Wierzbicki stwierdził, że odkąd resortem edukacji i nauki kieruje Czarnek (będący absolwentem KUL-u), uniwersytet zyskuje finansowo, ale dochodzi też do "zapaści intelektualno-moralnej uczelni".

    trwa ładowanie posta...

    Na wywiad w magazynie "Więzi" zareagował sam Czarnek. Na Twitterze napisał: "To słowa osoby sfrustrowanej, obrażające obecnego Rektora KUL i pracowników naukowych tej uczelni. Ks. Wierzbickiemu, jako chrześcijanin, proponuję więcej modlitwy i refleksji nad sobą, wybaczając złe słowa i myśli kierowane pod moim osobistym adresem" - napisał na Twitterze szef MEiN.

    Co o tym myślisz?
    • emoji serduszko - liczba głosów: 1
    • emoji ogień - liczba głosów: 0
    • emoji uśmiech - liczba głosów: 4
    • emoji smutek - liczba głosów: 1
    • emoji złość - liczba głosów: 0
    • emoji kupka - liczba głosów: 0
    Przycz 112,zgłoś
    Żeby było więcej takich księży jak ks. Wierzbicki jego słowa dodają otuchy budzą nadzieje że może jednak będzie lepiej...
    Odpowiedz
    0Zgadzam się0Nie zgadzam się