Rezolutny Marcin Dubiel radzi swoim eks, żeby WALCZYŁY w oktagonie
Influencerzy są jak postacie z uniwersum Marvela – trudno uwierzyć, że istnieją naprawdę. Najnowsza socialdrama z udziałem Dubiela, Lexy Chaplin i Nikoli Stajszczak pokazuje, jak influencerzy ze swoimi problemami są odklejeni od rzeczywistości.
Piszę o tej dramie dlatego, że jeszcze nigdy nie obserwowałem tak sztucznie nakręconej afery. Burza w szklance wody. Jej bohaterami są Marcin Dubiel, którego raczej nikomu nie trzeba przedstawiać, Lexy Chaplin (niedoszła dziewczyna Dubiela, była członkini Teamu X) oraz Nikola Stajszczak – eks Marcina, obecnie influencerka. Tak, dobrze czytacie, w tej dramie występują dwie byłe partnerki Dubiela.
Podobne
- Marcin Dubiel zawiesza działalność w internecie. "Nie miejcie pretensji"
- ZIRYTOWANY Marcin Dubiel o Donatanie: "Niech se żyje, ku*wa"
- Marcin Dubiel i Lexy Chaplin wrócili... żeby clickbaitować widzów?
- Marcin Dubiel i Lexy Chaplin BYLI parą! Youtuber wyjaśnia powody milczenia
- ZŁOTY Marcin Dubiel w premierowym zwiastunie Fame MMA 10!
Drama zaczęła się od tego, że Marcin Dubiel wrzucił na swoje Instastory klip, na którym występuje Nikola Stajszczak. Influencerka trenowała MMA na tej samej sali, gdzie swoje umiejętności szlifuje Dubiel. Story z byłą dziewczyną Marcina dotarło do… innej byłej dziewczyny Marcina, czyli Lexy. Ale to nie wszystko. Nikola żali się obserwatorom, że Lexy jest odpowiedzialna za wywołanie na nią nagonki.
Nikola Stajszczak zabiera głos
Nikola Stajszczak nagrała serię Instastory, w której powiedziała, że fanpejdże Lexy Chaplin ją hejtują. – Czasami czytając niektóre wiadomości aż ręce opadają, jak wchodzę w skrzynkę "Inne" i widzę, co tam ludzie są w stanie napisać – mówi Nikola. – Jak mogą darzyć drugą osobę nienawiścią? Osobę, której nigdy nie poznali, która nic im nie zrobiła, o której tak naprawdę nie mają bladego pojęcia.
Nikola sugeruje, że Lexy Chaplin powinna się wstydzić, iż fanpejdże podpisane jej imieniem i nazwiskiem są odpowiedzialne za wywoływanie hejtu. Ponadto Nikola twierdzi, że Lexy lajkuje tiktoki, które przedstawiają byłą Marcina Dubiela w negatywnym świetle. – Wiadomości dostaję co chwilę z linkiem do tego i tego tiktoka, którego tego i tego ta osoba polubiła – mówi influencerka.
Lexy Chaplin kontratakuje
Lexy mówi, iż aktualna drama zaczęła się od tego, że Marcin dodał Instastory ze swoją byłą dziewczyną. – On wiedział, że to Instastory dojdzie do mnie. Wiedział, że to mnie zaboli. [...] I potem dostaję informację, że ona się wypowiada na mój temat, że ona coś tam, że mi powinno być wstyd, że moje fanpejdże ją atakują, gdzie ja nigdy nikogo nie namawiałam do hejtowania jej.
– Ja nigdy nie wypowiadałam się na jej temat – tłumaczy Lexy Chaplin. – Czy ja ją lubię? Nie. Czy ja mam powody, żeby jej nie lubić? Tak. Ona coś tam zaczęła poruszać mój temat. Nie wiem czemu. [...] Niby fanpejdże ją hejtowały. Jakby one ją tak bardzo hejtowały to ona mogła przyjść do mnie, ja bym mogła coś im powiedzieć. To było takie atencyjne, takie szukanie dramy na siłę.
Imperator Marcin Dubiel wchodzi na scenę
Przyszedł czas, aby w sprawie dramy wypowiedział się wspaniałomyślny Marcin Dubiel. – Ostatnia rzecz, jakiej ja się dzisiaj spodziewałem to to, że będę musiał komentować dramę z udziałem moich byłych. Ja wiem, jak bardzo jedna z nich nienawidzi drugiej, choć w sumie nie ma powodów do tego, żeby jej nienawidzić.
Marcin stwierdził, że: – Nikola dzisiaj była w klubie, bo coś tam trenuje i to od paru dobrych miesięcy, więc ona ma pełne prawo tam trenować i to nie jest powód do tego, żeby ktokolwiek, absolutnie ktokolwiek pisał do niej takie rzeczy, jakie dzisiaj niektórzy do niej pisali. [...] Dziewczyny, wy obydwie trenujecie MMA, więc może rozwiążcie sprawę w oktagonie.
Lexy Chaplin wbija szpileczkę
Następnie Lexy nagrała kolejne Instastory, gdzie powiedziała, jakie wrażenie zrobiło na niej Instastory Marcina. – On to nazwał "wojna moich byłych". Jaka wojna, Marcin? Jaka wojna? Ja siedzę cicho, ja się nie wypowiadam, ja totalnie zapomniałam o Nikoli i o tobie prawie też. Po co ty tak sztucznie nakręcasz tą dramę? [...] Jestem pod wrażeniem, że ty tak nisko upadłeś. Co to ma być, Marcin?!
I ZNÓW on!
Potem swoje Instastory znów nagrał Marcin. Zwrócił się do Lexy: – Gdzie ja niby powiedziałem "wojna moich byłych"? Gdzie użyłem słowa "wojna"? [...] Zarzucasz mi, że podobno wrzuciłem jakieś Instastory tylko i wyłącznie po to, żebyś ty je zobaczyła. No cóż. Niestety muszę cię zmartwić, ale nie wszystko kręci się wokół ciebie, a ja nie jestem przedszkolakiem, żeby robić takie rzeczy.
To jeszcze nie koniec!
OCZYWIŚCIE Nikola Stajszczak musiała dolać oliwy do ognia. W kolejnym Instastory Nikola tłumaczy, że wypowiedziała się o sprawie publicznie, ponieważ byłby to "absurd i cyrk na kółkach i wszystko po kolei", gdyby odezwała się prywatnie do Lexy. – Uważam, że każda osoba z zasięgami powinna dawać dobry przykład innym i powinna sama z siebie wyjść z inicjatywą i zareagować – powiedziała influencerka.
Trudno powiedzieć, czy drama z udziałem Marcina i jego byłych już dobiegła końca, czy jeszcze pojawią się nowe wątki. Jeśli pomyliłem kolejność, w jakiej influencerzy nagrywali Instastory, no to wybaczcie, ale śledzenie tej aferki było trudniejsze niż łączenie powiązań między filmami w uniwersum Marvela. Moim zdaniem jest to gówn*drama wywołana tylko po to, żeby nabić sobie zasięgi.
Jeśli kiedyś ktoś z Was, naszych czytelników, zostanie influencerem_ką, to PROSZĘ, w swojej publicznej działalności nie bierzcie przykładu z Marcina Dubiela, Lexy Chaplin i Nikoli Stajszczak.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół