Prokuratura zajmie się Kają Godek. Chodzi o projekt ustawy "Stop LGBT"

O projekcie "STOP LGBT" fundacji Kai Godek pisaliśmy rok temu. W październiku 2021 roku Sejm rozpatrywał wspomnianą ustawę. Wtedy doszło do kuriozalnych scen. Jeden z posłów PIS argumentował poparcie dla ustawy… memem z demotywatorów, który okazał się fejkiem.

Posłowie PiS i Konfederacji przegłosowali skierowanie projektu ustawy do dalszych prac w komisji.

Projekt ustawy "Stop LGBT" Fundacji Życie i Rodzina zakłada m.in. zakaz organizacji Parad Równości, kwestionowania małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, propagowania związków jednopłciowych i adoptowania dzieci przez osoby w takim związku. Zakłada również zakaz uznania za małżeństwo związku osób jednej płci.

Na temat ustawy wypowiadali się Jakub i Dawid, słynne małżeństwo jednopłciowe, które w odpowiedzi zainicjowało akcję "TolerancjaSTART".

Projektem Godek zainteresował się też Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie propagowania wartości i działań typowych dla ustrojów totalitarnych. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście odmówiła jednak zbadania sprawy. OMZRiK nie dał za wygraną i złożył zażalenie na tę decyzję. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia "nakazał prokuraturze dogłębne zbadanie sprawy, w tym przesłuchanie Kai Godek i Krzysztofa Kasprzaka".

Sędzia Katarzyna Rutkowska-Giwojno zwróciła uwagę, że cechą państwa faszystowskiego jest "podporządkowanie państwu całości stosunków społecznych, możliwość ingerencji państwa we wszystkie, nawet najbardziej prywatne dziedziny życia człowieka" oraz że ustrój taki cechuje się "likwidacją wolności i praw obywatelskich".