Praca u Friza. Kandydat spóźnił się ponad pół godziny. Teraz przeprasza

Ekipa to jedna z największych firm założonych przez Friza, znanego influencera i youtubera. Karol Wiśniewski stworzył małe imperium, które zdaje się rozrastać z każdym dniem.

A że podstawową działalnością Ekipy nagrywanie materiałów video, to i cały czas poszukiwani są nowi operatorzy, montażyści itd.

Ekipa ogłosiła kolejny już nabór na operatora. Kandydatem miał być tiktoker o nazwie m00rik, a prywatnie Paweł Moryc. Przez wypadek na autostradzie, nie udało się mu dotrzeć punktualnie na rozmowę rekrutacyjną:

- Wysłałem zgłoszenie na operatora do Ekipy, no i dostałem tam jakąś odpowiedź, żeby przyjechać na 17 w dane miejsce. I tylko ja w życiu mogę mieć takiego pecha, że był wypadek na autostradzie i przez to przyjechałem na 17:33. Jakoś tak - opowiada Paweł Moryc - Wchodzę tam, wszyscy się ze mną witają, no to się cieszę, bo myślę "dobra, dobra, jest git", a wychodzi Friz i mówi "ziomeczku, spóźniłeś się trochę, czekaliśmy do 17:25", czyli osiem minut po terminie przyjechałem, no i d*pa zbita.

Dlaczego operator nie uprzedził, że się spóźni? Podobno nie mógł się dodzwonić, ale napisał maila.

Komentarze twierdzą zgodnie, że przy takim przedstawieniu sytuacji, Friz nie wypadł za dobrze:

"Punktualność to ważna sprawa, ale są sytuacje losowe, na które nie ma się wpływu i tutaj przyda się więcej zrozumienia i wyrozumiałości ekipy" - przekazuje jeden internauta.

"Rozumiem, że punktualność to ważna rzecz, ale no bez jaj 😳 co innego, gdybyś się spóźnił godzinę lub dwie" - twierdzi inna osoba.

"Tyle że to nie była twoja wina że był wypadek. Może nawet dobrze się stało że nie pracujesz dla takich ludzi" - dodaje inna.

Sprawa z rekrutacją na operatora zdobyła ogromną popularność na TikToku. Ponad 700 tys. osób obejrzało i usłyszało o rzekomym zachowaniu i braku wyrozumiałości Friza. Sęk w tym, że stosunkowo niedługo potem na konto Pawła Moryca trafiło oświadczenie.

I ono już nie wygląda tak różowo, jak pierwsze nagranie. Całość prezentuje się tak, jakby Ekipa Holding wysłała co najmniej niezbyt miłe pismo z żądaniem sprostowania:

- Chciałbym przeprosić pana Karola Wiśniewskiego oraz Ekipa Managment za szerzenie nieprawdziwych i krzywdzących informacji na ich temat. Ostatni TikTok, jaki opublikowałem, zawierał wiele niedomówień i nieścisłości, przez co mógł wprowadzać widza w błąd i nastawiać go negatywnie w stosunku do osoby pana Karola oraz Ekipa Menegment. Sytuacje, takie jak opisana we wspomnianym TikToku, powinno załatwiać się prywatnie, a nie na forum publicznym. Za to jeszcze raz przepraszam - przekazał użytkownik m00rik.

Co ciekawe, komentarze pod oświadczeniem zdają się bardziej nakierowane w stronę tego, że to Friz miał stracić na tej operatorskiej dramie:

"ten film bardziej nastawia negatywnie do Karola niż poprzednie XDD" - stwierdza jeden internauta.

Potem m00rik przekazał, że informacje w pierwszym filmie były prawdziwe, ale były "podane w sposób, w którym można było źle odebrać". Zaprzecza, że przyszło do niego "pismo od prawnika".

Dobra porada: bierzcie telefon od osoby rekrutującej, bo wszystko może się wydarzyć.