Pobiera renty? "Jezus" z "Chłopaków do wzięcia" wyjawił prawdę

"Chłopaki do wzięcia" to programy dokumentalny emitowany na Polsat Play cieszący się dużą popularnością. Przedstawia mężczyzn ze wsi i małych miast, którzy mają trudności w znalezieniu życiowej partnerki. O perypetiach bohaterów serii rozpisują się media. Tak też było w przypadku Sebastiana, znanego jako "Jezus" z "Chłopaków do wzięcia".

Sebastian zaskarbił sobie sympatię widzów wyjątkowym stylem. Mężczyzna wylewnie opowiada o swoim życiu duchowym i pokazuje, jak blisko żyje z naturą. Długie włosy i bujna broda dopełniają niepowtarzalny charakter Sebastiana. Mężczyzna jest dostępny dla fanów również na TikToku. W kilku filmach powiedział, jak się utrzymuje.

Sebastian odpowiedział na pytania fanów, którzy byli ciekawi, skąd mężczyzna ma pieniądze. "Jezus" powiedział, że stabilność finansową zapewniają mu dwie renty, które co miesiąc zasilają jego konto. Jedna renta pochodzi z Polski, a druga z Norwegii, skandynawskiego kraju, gdzie Sebastian spędził dużą część życia. Jak wyliczył portal telemagazyn.pl, "Jezus" z "Chłopaków do wzięcia" ma każdego miesiąca do wydania kwotę w wysokości 10 tys. zł.

- Posiadam dwie renty. Pierwsza jest z Polski, to kilka stówek. [...] Druga renta, jako że spędziłem dużą część życia w Norwegii, to pochodzi z tego kraju. [...] A jak to jest z Norwegii? Myślę też, że za bardzo nie ma co o tym mówić, inne warunki, inna waluta itd. [...] Jak na polskie warunki jest to naprawdę godne życie - powiedział "Jezus" w nagraniu opublikowanym na TikToku.

Po tym, gdy o sprawie rent Sebastiana napisały czołowe portale plotkarskie, głos zabrał sam zainteresowany. "Jezus" z "Chłopaków do wzięcia" zdementował wszystko, co powiedział o swoich źródłach utrzymania. Powiedział, że nie otrzymuje żadnych rent. Nigdy nawet nie był w Norwegii. Wymyślił tę historię, aby pokazać, jak łatwo ludzie wierzą w kłamstwa i nie sprawdzają tego, co czytają w internecie.

- Prawda jest taka, że nie mam żadnej renty ani z Polski, ani z Norwegii. I nigdy renty nie miałem, nie mam i nie będę miał. Nigdy nie byłem w Norwegii. Postanowiłem zrobić taką akcję, ponieważ odkąd jestem w telewizji, to zauważyłem, że ludzie tak bardzo rozsiewają różne plotki i kłamstwa na czyjś temat. Jednym z nich była renta. Ktoś to wymyślił, ludzie zaczęli powtarzać, nie znając mnie - powiedział bohater "Chłopaków do wzięcia".

"Jezus" kontynuował: - Widzieli jakiegoś człowieka z lasu. Wymyślili, że skoro chodzi po lasach, to na pewno ma rentę. Od wielu lat została powtarzana plotka, kłamstwo. Chciałem pokazać, jak łatwo ludzie mogą nakłamać na czyjś temat. Mega akcja, rozpisało się na ten temat multum portali, setki, jak nie tysiące komentarzy, ludzie mnie obrażali, miliony wyświetleń na filmach z rentą.