Gotowi na kolejną aferę? Marcoń i Konopskyy wywleką nowe brudy

Areszt dla Stuarta B. "Stuu" i scancelowanie kilku topowych influencerów. To w dużym skrócie pokłosie Pandora Gate, afery pe*ofilskiej, która pokazała zatrważające oblicze świata internetowych celebrytów. Filmy na temat sprawy autorstwa Konopskiego i Wardęgi mają łącznie 20 mln wyświetleń. Odniósł się do nich nawet premier Mateusz Morawiecki w czasie kampanii wyborczej.

Naiwnym byłoby sądzić, że Pandora Gate oczyściła środowisko influencerskie ze wszystkich patologii. Raczej otworzyła tytułową puszkę Pandory, a sprawa Stuu była tylko wierzchołkiem góry lodowej. Sugeruje to sam Konopski, który ujawnił, że od 2022 r. bada bardzo rozległy temat. Na prośbę prokuratury nie opublikował jeszcze żadnych materiałów o sprawie.

Na temat kolejnej odsłony Pandora Gate wypowiedział się Natan Marcoń w wywiadzie udzielonym Kasi Kubiak. Oczywiście do słów tak kontrowersyjnej postaci, jaką jest Bóg Estetyki, należy podchodzić z dużym dystansem. Niemniej Marcoń potwierdza wcześniejsze przecieki od Konopskiego o tym, że nadciąga kolejna potężna drama.

Marcoń powiedział, że wystąpi w materiale Konopskiego jako ktoś w rodzaju świadka. Rzekomo jest ważną postacią w sprawie, ponieważ zgromadził liczne dowody. Nie wiadomo, kiedy materiał ujrzy światło dzienne. Marcoń potwierdził, że nad sprawą pracuje prokuratura.

- Powstanie o wiele większy, mocniejszy film na kanale Konopskiego na 99 proc. Ja współpracuję z Konopskim i chciałem mu tylko dostarczyć dowody. Przydam się w tym filmie. Konopskyy chciał, żebym w nim wystąpił, bo mogę być świadkiem niektórych rzeczy. Może niekoniecznie świadkiem, ale ja te dowody mam, przeprowadziłem śledztwo. Mam pewne nagrania z ukrycia i głosówki, które bardzo się przydadzą - powiedział Bóg Estetyki.

- Nie jest to związane z nikim, o kim powstał film - doprecyzował Marcoń. Jednocześnie zdradził, że osoba, o którą chodzi, walczyła w Fame MMA. Krąg potencjalnych sprawców się zawęża. Jest więcej niż prawdopodobne, że nazwisko "tego" influencera wytypują detektywi z TikToka. Marcoń dodał, że kiedy bohater afery dowiedział się o śledztwie, zaczął mu grozić i próbował przekupić Boga Estetyki.

Dlaczego Marcoń zwlekał z nagłośnieniem sprawy? Twierdzi, że został okłamany i zmanipulowany.

- Ja wcześniej nie mogłem reagować, bo zostałem zmanipulowany, okłamany i dopiero wtedy, gdy się o tym dowiedziałem, mówię: "o nie, robimy to". Ja nie będę tolerował takich zachowań w stosunku do innych osób i takiej krzywdy. Ja jestem młody i ja mógłbym być ich ofiarą. Jeżeli to się dzieje nałogowo przez kilka lat i nikt z tymi nagraniami nic nie robi, to jest coś dziwnego - powiedział Marcoń.

Jak myślicie, kogo dotyczy kolejna odsłona Pandora Gate?