Patecki ruszył w Himalaje. Oszukali go niedługo po przylocie
Jakub Patecki "Patec" ruszył z czteroodcinkową serią, która może rozbić bank z wyświetleniami na YouTube. Influencer odbył podróż w Himalaje, gdzie przeżył szereg przygód. Nie zawsze pozytywnych, gdyż tuż po przybyciu do Nepalu padł ofiarą oszustwa.
Himalaje są marzeniem wielu podróżników. Najwyższy łańcuch górski na Ziemi kusi spektakularnymi widokami i sportowymi wyzwaniami. Ten ekscytujący zakątek świata zwiedził Jakub Patecki "Patec", były członek Ekipy Friza. Z wyjazdu wrócił z czterema odcinkami pierwszorzędnego contentu.
Podobne
Patec niejednokrotnie udowodnił, że jest mocnym zawodnikiem. Nie tak dawno zachwycił formą w Ironmanie, z którym poradził sobie jak szef. W Himalajach podjął się znacznie trudniejszego wyzwania. Postanowił zdobyć dwie gigantyczne góry - Island Peak o wysokości 6165 m n.p.m. oraz Ama Dablam o wysokości 6812 m n.p.m.
Wielka przygoda Pateckiego w Himalajach
Patec przed wyruszeniem na wyprawę w himalajskie olbrzymy zatrzymał się na kilka dni w Katmandu, stolicy Nepalu. Założone w 723 r. miasto stanowi punkt startowy dla wszystkich poszukiwaczy przygód w najwyższych górach Ziemi. Polski influencer zwiedził je, testując lokalną kuchnię i poznając nowych ludzi.
Patecki oszukany w Nepalu
Podróże nie zawsze składają się z ekscytujących momentów. Czasami turysta pada ofiarą oszustwa. Przekonał się o tym Patecki, gdy podczas spaceru w Katmandu natknął się na pewnego chłopca. Nieznajomy zaprosił Polaka do sklepu, w którym na co dzień miał zajmować się produkcją obrazów. Ukończenie jednego dzieła rzekomo trwało trzy tygodnie, zakładając dwie godziny pracy dziennie.
Patec początkowo uwierzył w historię chłopca. Nie chciał kupować obrazów, gdyż prace zniszczyłyby się na wyprawie. Zaproponował więc, że zrobi nowemu koledze zakupy spożywcze.
- Nie wiedziałem, ile to żarcie kosztowało. Okazało się, że jest dwa razy droższe, niż ten obrazek by mnie kosztował. No ale dobra, uznałem, że jest jakimś dzieciakiem nieogarniętym - relacjonował Patec.
Patecki: "Zostałem oficjalnie oszukany"
Patec poprosił chłopca, aby do zakupów dorzucił jeden z obrazów. Wtedy Polak usłyszał od sprzedawcy w sklepie, że nie sprzeda mu prac. - Poczułem się troszeczkę oszukany - stwierdził influencer.
- W momencie, kiedy zobaczyłem, że przyszła ochrona i zaczęli kijami nadupcać tego dzieciaka, on zaczął uciekać, zrozumiałem, że zostałem oscamowany i że ten dzieciak najprawdopodobniej robił tak turystów właśnie. Jestem głupi i naiwny - powiedział Patec. Na szczęście sprzedawca w sklepie, w którym Patec zrobił zakupy spożywcze, był na tyle wyrozumiały, że przyjął zwrot i wypłacił pieniądze za produkty.
- Czasami tak jest, gdy podróżujemy. Nie dajmy się porwać emocjom. Nie każda osoba taka jest. Moim zdaniem jest to kraj skrajności. Spotkamy ludzi, którzy będą cię chcieli bardzo wydupcyć i spotkamy ludzi, którzy ci będą bardzo chcieli pomóc - wyjaśnił podróżnik.
Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ
W pierwszym odcinku z himalajskiej przygody Patec gości na ceremonii pogrzebowej, odwiedza buddyjską świątynię oraz korzysta z usług golibrody.
Premierowy odcinek z wyprawy Pateca w Himalaje już lata po YouTube. Kolejne filmy ukażą się 2 grudnia, 5 grudnia i 8 grudnia. Dajcie znać, czy podobnie jak my nie możecie się ich doczekać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
FATALNY POCZĄTEK HIMALAJSKICH PRZYGÓD
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół