Ostatnie Pokolenie napisało list do premiera. Mają jasne żądania
Aktywiści Ostatniego Pokolenia mają dość oczekiwania na reakcję władzy. Ich zdaniem świat płonie, a uratować go mogą tylko radykalne kroki. Działacze wystosowali list otwarty do Donalda Tuska, w którym przedstawiają gorzką prawdę. Wcześniej przedstawicielki grupy przerwały koncert w filharmonii.
Aktywiści ugrupowań na całym świecie decydują się na różne, często kontrowersyjne akcje społeczne. Protesty, niszczenie zabytków, używanie sztucznej krwi, farbowanie rzek. Wszystko po to, aby zwrócić uwagę na problemy związane ze środowiskiem. Działacze grupy Ostatnie Pokolenie zdecydowali się na przerwanie koncertu w Filharmonii Narodowej. Wydarzenie miało miejsce 3 marca. Na scenę filharmonii wyszły dwie aktywistki, które krzyczały: - To jest alarm, nasz świat płonie. Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które może coś zmienić.
Podobne
- Aktywiści rozlali krew na poznańskim rynku. Powód skłania do namysłu
- Ostatnie Pokolenie w akcji. Aktywiści blokują mosty
- Wschód na wiecu Donalda Tuska. Szef PO zapowiedział rozliczenie Orlenu
- Ostatnie Pokolenie wkracza do kolejnych miast. Aktywiści szukają wsparcia
- Ostatnie Pokolenie zapowiada protest. Kierowcy będą wściekli
Ostatnie Pokolenie zwraca się do premiera Donalda Tuska
Działacze Ostatniego Pokolenia zwrócili się bezpośrednio do Donalda Tuska. W liście otwartym wytłumaczyli, dlaczego ich działania są istotne. Redakcja Vibez otrzymała treść apelu, którego adresatem jest premier.
Ostatnie Pokolenie napisało: "Znajdujemy się w bezprecedensowym momencie, w którym wciąż możemy zapobiec najgorszym skutkom kryzysu klimatycznego mimo lat ignorowania tego problemu przez kolejne rządy. Nasz świat nieodwracalnie się zmienia, ale od tego, co zrobimy dzisiaj zależy, czy powstrzymamy, czy dopuścimy do globalnej katastrofy klimatycznej, a co za tym idzie - społecznej i gospodarczej".
"Najszybciej i najintensywniej skutki naszego uzależnienia od paliw kopalnych dotykają państw tzw. Globalnego Południa. Historycznie są to kraje, które wyemitowały najmniej, a zatem odpowiedzialność za dzisiejsze dotykające je śmiertelne susze i fale upałów w największej mierze ponosi bogata i rozwinięta Północ - w tym Polska. W ciągu najbliższych 50 lat zależnie od scenariuszy wzrostu populacji oraz ocieplenia, od 1 do 3 miliardów ludzi zostanie wystawionych na zagrażające życiu temperatury. Mamy moralny obowiązek by działać, by nie odwracać wzroku od uchodźców klimatycznych, którzy już zmuszani są, by opuszczać swoje domy zniszczone przez powodzie czy pożary, a których wraz ze wzrostem globalnej temperatury będzie już tylko więcej".
Kryzys klimatyczny dotyka cały świat
Aktywiści kontynuują: "Kryzys klimatyczny nie omija zresztą Polski, nawet jeśli jego skutki są póki co mniej tragiczne niż w Indiach czy Australii. W 2019 roku w Skierniewicach zabrakło wody. W zeszłym roku takich gmin było już 204. Tegoroczny luty był najgorętszym w historii pomiarów. Wzrasta śmiertelność z powodu bijących rekord za rekordem fal upałów, szczególnie wśród osób starszych. Nasz kraj pustynnieje, nasilając już poważny problem niewielkich zasobów wody - aż trzykrotnie mniejszych niż w pozostałych krajach UE. Wszystkie te czynniki bezpośrednio zagrażają zdrowiu i życiu Polek i Polaków, którzy póki co nie mogą liczyć na swój rząd".
Ostatnie Pokolenie podaje konkretne dane liczbowe: "Nieodpowiedzialność i zaniedbania są szczególnie widoczne w sektorze transportu, z którego emisje wzrosły od 2005 do 2017 roku aż o 77 proc. Jednocześnie miliony obywateli w naszym kraju jest wykluczone transportowo. Mimo tych palących problemów, transport zbiorowy i kolej były od czasów transformacji ustrojowej chronicznie zaniedbywane. Między 1995, a 2021 rokiem na kolej wydano sześć razy mniej środków niż na budowę autostrad. W tym samym czasie długość torów w Polsce skurczyła się o 4600 km, a liczba połączeń autobusowych tylko między 2014 a 2020 rokiem spadła o 40 proc."
Działacze podkreślają ogrom wykluczenia transportowego: "Miliony osób zostały pozbawione prawa do dostępnego transportu. Ta zabójcza i wykluczająca polityka trwa do dziś. Do 2030 roku na rozbudowę infrastruktury drogowej w budżecie państwa zaplanowano zawrotną sumę 294 mld zł. Ta polityka musi się zmienić. Potrzebujemy włączania nowych miast do sieci kolejowej, częściej kursujących pociągów i autobusów, remontów starych torów i taboru, tanich i wygodnych biletów, a nie kolejnych autostrad".
Czego oczekuje Ostatnie Pokolenie?
Aktywiści Ostatniego Pokolenia zwrócili się do Donalda Tuska z konkretnymi postulatami. Są to:
"Skokowe zwiększenie inwestycji w kolej i komunikację zbiorową poprzez przekazanie 100% środków z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalne i lokalne połączenia kolejowe i autobusowe od 2025 r." oraz "Zintegrowany bilet na transport lokalny i regionalny w całym kraju za 50 zł miesięcznie".
Działacze wyrazili swoje żądania wobec premiera: "Żądamy od Pana Premiera wystosowania publicznego oświadczenia, zobowiązującego do realizacji naszych postulatów. Takie zmiany w infrastrukturze i dostępności transportu pozwolą uporać się z wykluczeniem transportowym i są stosowną odpowiedzią na narastającą zapaść klimatyczną".
Groźby wobec rządu i zabijanie ludzkości
Ostatnie Pokolenie zagroziło także polskiemu rządowi: "Mamy prawo się bronić. Wierzymy, że ludzkość zasługuje na przyszłość. Jako Ostatnie Pokolenie poprzez opór polityczny będziemy dążyć do tego, abyśmy na kryzysy odpowiadali solidarnością, wzajemną troską i działaniem przede wszystkim dla dobra ludzi. Stawiamy ultimatum polskiemu rządowi: macie czas do wyborów samorządowych na przyjęcie naszych postulatów. Zignorowani przystąpimy do kampanii obywatelskiego oporu".
Aktywiści tłumaczą, dlaczego ich działania są niezbędne: "Paliwa kopalne zabijają ludzi już dziś. To co nazywa się mętnie zmianą klimatu, jest w rzeczywistości projektem ludobójczym. Wiemy to już od dekad. Nie nauka stoi więc na drodze działań. Wobec politycznego klinczu, który opanował również rząd Polski, mówimy: dosyć! Tym listem zamykamy trwającą już niemal 30 lat fazę negocjacji. Nie edukujemy, nie nagłaśniamy, nie prosimy. Działamy pokojowo, masowo, godzimy się na konsekwencje. Działamy raz za razem, do skutku. Działamy poprzez nieposłuszeństwo obywatelskie".
Popularne
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw