Opakowanie po chipsach Lay’s to nowy dodatek od Balenciagi?

Wiadomo, moda może poważnie zaskoczyć swoim nieprzystosowaniem do codzienności normalnych ludzi. Wybiegi mody raczej niewiele mają wspólnego z ubraniami, które zakładamy na co dzień, ale bywa, że świat fashion w dość zaskakujący sposób przecina się z naszą codziennością.

Demna Gvasalia, czyli dyrektor kreatywny Balenciagi, na zeszłoweekendowym pokazie wystąpił z dość nietypowym dodatkiem… torebką pustych Lay’sów.

Była już mięsna sukienka Lady Gagi, był strój z taśmy ostrzegawczej Kim Kardashian. Wydaje się, że w dzisiejszych czasach modą można już określić wszystko. I choć dodatek dyrektora kreatywnego Balenciagi nie jest aż tak szokujący, jak te zniszczone buty, to z pewnością jest dość nietypowy.

Na pokazie kolekcji Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii Demna Gvasalia zaprezentował się w czarnym dresie Adidas i czapce z daszkiem, a w dłoniach trzymał opakowanie po (chyba paprykowych) Lay’sach. Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie fakt, że podróżował z nim przez cały dzień jak ze swoim "luksusowym" dodatkiem.

Oczywiście pod TikTokiem uwieczniającym przechadzki dyrektora kreatywnego Balenciagi pojawiło się już wiele teorii i komentarzy. Ludzie zastanawiają się, czy Gvasalia nie mógł znaleźć kosza, czy może po prostu niedługo zobaczymy jakąś współpracę między obiema markami?

Cóż, możliwe też że to po prostu forma żartu i próba zadrwienia z branży fashion. Trzeba jednak przyznać, że dyrektor kreatywny Balenciagi w dość interesujący sposób podchodzi do śmieci i mody. To co, może lepiej jednak zachować te opakowania po chipsach i zrobić z nich użytek? Czy to właściwie można podciągnąć pod modę z drugiego obiegu? W końcu Gvasalia właśnie nadał drugie życie śmieciom…

Źródło: dazeddigital.com