Olivia Rodrigo to nie polska influencerka - gdy coś kopiuje, przyznaje się do tego

Kiedy w maju tego roku Olivia Rodrigo wypuściła swój debiutancki album "Sour", który z marszu podbił szczyty list przebojów, nie mieliśmy wątpliwości, że na scenie pojawiła się poważna konkurencja wobec Billie Eilish. Teraz dowiadujemy się, dlaczego niektóre utwory z krążka 18-latki tak dobrze brzmiały, gdyż w bardzo, bardzo dużym stopniu inspirowały się innymi, hitowymi piosenkami.

Zacznijmy od początku. Debiutancki album Olivii Rodrigo promowało kilka singli, wśród których znalazł się utwór "Good 4 U". Kawałek zdobył gigantyczną popularność, na samym tylko YouTube generując ponad 233 mln wyświetleń. Słuchacze prędko wyłapali podejrzane podobieństwo między "Good 4 U" a piosenką "Misery Business" z 2007 roku autorstwa rockowego zespołu Paramore.

W mediach społecznościowych krążą filmy porównujące piosenkę Olivii z kawałkiem zespołu Paramore (najpopularniejszy materiał na ten temat ma 2,6 mln wyświetleń), oskarżające młodą piosenkarkę o zbyt mocne inspirowanie się starszymi kolegami i koleżankami z branży. W związku z zarzutami o plagiat Olivia przyznała Hayley Williams i Joshowi Farro z zespołu Paramore współautorstwo "Good 4 U".

Kiedy Olivia uregulowała problem związany z "Good 4 U", do sprawy na Instagramie odniosła się Hayley Williams z Paramore. Artystka z zadowoleniem napisała na InstaStory, że jej "wydawca jest szalony". Temat wydaje się więc zakończony, a niektóre polskie influecerki mogą brać przykład, jak się zachowywać, gdy zostanie się przyłapanym na kopiowaniu czyjejś pracy.