Olivia Rodrigo radzi, jak korzystać z social mediów. "30 minut dziennie"

Olivia ma zaledwie 18 lat, a dla wielu osób już jest ikoną. Dziewczyna dała się poznać jako utalentowana aktorka Disneya i świetna wokalistka. W maju odbyła się premiera jej debiutanckiego albumu "SOUR", który podbił serca nastolatków na całym świecie. Krążek promowały trzy single - "Drivers License", "Deja Vu", "Good 4 U" - i każdy z nich wygenerował oszałamiające wyniki oglądalności na YouTube.

Każdy ruch gwiazdy takiej jak Olivia Rodrigo jest obserwowany przez fanów i krytyków. Nic więc dziwnego, że coraz częściej mówi się o 18-latce nie w kontekście jej dokonań artystycznych, ale wpadek biznesowych i obyczajowych. Przykładem tego była drama z Courtney Love, kiedy nastolatkę oskarżono o plagiat, czy niedawne zarzuty o przywłaszczenie kulturowe slangu Afroamerykanów.

W rozmowie z magazynem "GQ" Olivia poruszyła wiele kwestii, a jedną z nich była sprawa "skopiowanej" okładki albumu Courtney Love. 18-latka ani nie przyznała się do winy, ani nie próbowała się bronić. - Szczerze, jestem w siódmym niebie ze świadomością, że Courtney Love wie o moim istnieniu! - stwierdziła Olivia, nie mówiąc nic więcej na ten temat.

Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, o co chodzi w ruchu #FreeBritney. Jeśli jednak ktoś taki nas czyta, wyjaśnię, że chodzi o społeczność fanów, którzy wspierają Britney Spears w jej dążeniach do możliwości decydowania o samej sobie i swoim majątku oraz uwolnienia się spod kurateli toksycznego ojca. Walkę Britney popiera wiele gwiazd branży muzycznej, w tym Olivia Rodrigo.

- To, co dzieje się wokół Britney, jest przerażające i śledzę tę sprawę bardzo uważnie - tłumaczy piosenkarka. - Chociaż branża się zmienia i przypadki manipulowania, wykorzystywania oraz zastraszania młodych kobiet są coraz rzadsze, to takie praktyki są wciąż obecne, czego byłam świadkiem. Rzecz jasna nie było to cokolwiek zbliżonego, czego doświadczyła Britney.

Wyjątkowo zabawny wydał mi się fragment wywiadu, w którym Olivia opowiedziała anegdotę z serii "nietypowe rzeczy, jakie dzieją się tylko ludziom sławnym":

Wystarczy przejrzeć social media 18-latki, aby uświadomić sobie gigantyczną skalę jej popularności. Olivię na Instagramie śledzi niemal 16 mln osób, a na TikToku prawie 10 mln. Fani stale analizują życie uczuciowe piosenkarki. W wywiadzie dla "GQ" artystka zdradziła, że randkowanie nie jest obecnie jej priorytetem. Krótko testowała aplikacje randkowe, ale nie przekonała się do nich.

- Bardzo wcześnie nauczyłam się, jak ważne jest, aby oddzielać siebie od swojego wizerunku. Ludzie, którzy mnie nie znają, krytykują mój wizerunek, a nie mnie. - Olivia wyznaje, że spędza w mediach społecznościowych jedynie 30 minut każdego dnia. Tłumaczy to troską o swoje zdrowie psychiczne i apeluje do fanów: - Nie musicie wiedzieć, co każda osoba napisała o was w internecie.

Jeśli ciekawi Was, jakie są plany Olivii na przyszłość... to nawet ona sama o tym nie wie. Teraz zamierza się poświęcić pisaniu piosenek, względem których "czuje prawdziwą pasję". Trzymamy więc kciuki, aby w kolejnych miesiącach pisać jak najczęściej na temat twórczości Olivii, a jak najmniej na temat dram i afer z jej udziałem!

Cała treść wywiadu z Olivią znajduje się na stronie magazynu "GQ".