Nowy "Vogue" z hasłem "Every Body" na okładce prezentuje… idealnie wpisującą się w kanon modelkę. WTF?!
Marcowy "Vogue" na całym świecie ukazuje się pod hasłem "Every Body". Na okładce polskiego magazynu mamy jednak wpisującą się w kanon modelkę, Larę Stone. Czytelnicy nie są zachwyceni…
W sieci pojawił się najnowszy, marcowy numer magazynu "Vogue". W tym miesiącu wszystkie edycje tego magazynu jednoczą się pod hasłem "Every Body" i - jak pisze we wstępnie naczelna polskiego magazynu - to hasło ma pokazać, że moda nie zamyka się w centymetrach czy danym typie urody.
Podobne
- Harry Syles w szpilkach i sukience. Dziennikarka pyta: "Gdzie się podziali męscy mężczyźni?"
- Victoria's Secret wraca z inkluzywnymi pokazami. Lizzo ma wątpliwości
- Martyna Kaczmarek, ciałopozytywna influencerka, wystąpi w "Top Model". Serio?
- Modelki we wszystkich rozmiarach prezentują na sobie dżinsy. Dla niektórych to "promocja niezdrowej sylwetki"
- Geje całują się w kampanii Zary, a Rosjanie w końcu cieszą się z sankcji: "Nie wracajcie"
Ten numer kręci się więc wokół ciała i inkluzywności. Na okładce możemy zobaczyć modelkę - Larę Stone. Czytelnikom magazynu "Vogue" chyba jednak nie do końca spodobał się ten wybór.
Miało być inkluzywnie, jest jak zawsze
Myślę, że wystarczy zerknąć na te okładkę, by zrozumieć, o co chodzi odbiorcom. Mieliśmy dostać inkluzywność, a dostaliśmy to, co zawsze. Czytelnicy zarzucają magazynowi, że na okładce umieścili modelkę idealnie wpisującą się w kanon, a przecież nie takie raczej było założenie tego numeru.
"Symboliczne zmiany nie wystarczą"
Bardzo ciekawie w tym kontekście brzmią też pierwsze słowa na stronie "Vogue’a" na Instagramie, prezentującym marcową okładkę. Możemy tam przeczytać o tym, że w branży mody muszą nastąpić radykalne zmiany, bo te symboliczne już nie wystarczą.
Cóż, ta okładka ma raczej mało wspólnego z "radykalnymi zmianami". Co prawda w środku marcowego wydania "Vogue’a" znajdziemy opowieści Lary Stone dotyczące ciała i zwraca się też uwagę na to, że jej "zmysłowa sylwetka nie wpisywała się w kanony couture". Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że to wciąż "symboliczne" elementy tej otwartej na różnorodne ciała układanki.
Można to było zrobić lepiej
Pewnie, można stwierdzić, że "Vogue" w ramach akcji "Każde ciało" proponuje nam właśnie najbardziej typowe, wpisujące się w kanon, ciało i nie ma w tym nic złego. Trudno jednak dziwić się tym negatywnym opiniom czytelników.
W końcu jeśli chcemy stawiać na inkluzywność i mamy dość "symbolicznych gestów", to warto by było się tego trzymać. Na okładce mogło się znaleźć kilka kobiet o naprawdę różnych kształtach. Szczególnie, że w Polsce jest w kim pod tym względem wybierać. Jakoś grecki "Vogue" dał radę...
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Koniec z wagarami? MEN chce walczyć z niską frekwencją
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos