Emily w Paryżu

"Emily w Paryżu" w drugim sezonie stawia na inkluzywność i kontrowersje [SZOK]

Źródło zdjęć: © Canva, Emily w Paryżu, Netflix
Anna RusakAnna Rusak,03.11.2021 16:07

Koniec z idealnym, paryskim życiem, bagietkami i nikłą reprezentacją mniejszości. Tym razem "Emily w Paryżu" stawia na różnorodność (i to pod wieloma względami)

"Emily w Paryżu" powróci z drugim sezonem już wkrótce, ale nie wszyscy tak entuzjastycznie czekają na powrót tej idealnej, paryskiej rzeczywistości, w której magicznie spełniają się francuskie romance. Jeśli w serialu przeszkadzały wam odrobinę płytkie tematy i powielane klisze, to mamy dobrą wiadomość!

Lily Collins udzieliła wywiadu "Elle" i zdradziła trochę nowości, które czekają na nas w drugim sezonie "Emily w Paryżu". Dodała też, że żeby bardziej wczuć się w klimat miasta, zamieniła hotel na mieszkanie i dużo spacerowała, także czuje się zdecydowanie pewniej jeśli chodzi o te paryskie, mniej stereotypowe wątki.

Emily in Paris Season 2 | Date Announcement Teaser | Netflix

Czas na kontrowersje

Tym razem Collins posłuchała krytycznych głosów - przypomnijmy, że przede wszystkim zarzucano jej to, że Emily żyje w Paryżu złożonym ze stereotypów - i postawiła na inkluzywność. W najnowszym sezonie dostaniemy większą różnorodność, a postaci, które do tej pory były traktowane po macoszemu, też będą miały trochę więcej do powiedzenia.

trwa ładowanie posta...


"Po pierwszym sezonie dla mnie jako Emily, ale także jako producentki, ważne były głosy ludzi, ich myśli obawy, pytania, upodobania, niechęci, po prostu uczucia dotyczące tego sezonu. Tak, pojawiały się pewne wątki, które przemawiały do ​​czasów, w których żyjemy i do tego, co jest słuszne, moralne i poprawne, i co powinno być zrobione"

Dodajmy, że serialowi zarzucano również, że w całej obsadzie pojawia się tylko dwójka kolorowych bohaterów - co w ogóle nie odzwierciedla tego, jak ich reprezentacja rzeczywiście wygląda w Paryżu - a do tego są to dość płaskie role drugoplanowe. Dla głównej bohaterki są oni bardziej "rekwizytami" i ciężko tu mówić o jakiejś wielkiej autonomiczności.

Koniec płaskich postaci i lukrowanych obrazków.

Tym razem ma być inaczej. Zarówno za kamerą, jak i na ekranie zobaczymy większą różnorodność. Niektórzy bohaterowie i bohaterki dostaną też bardziej rozbudowane historie. Lily mówi, że tym razem "Emily w Paryżu" stawia na "dziewczyńskiego ducha", także kto wie, może okaże się, że Emily jest osobą biseksualną? W każdym razie reprezentacja osób LGBTQ+ w serialu też zostawiała wiele do życzenia, więc może i to się teraz zmieni?

Cały wywiad możecie przeczytać tutaj.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 2
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 6