Nie, w kinie nie będziesz musiał oglądać tylko kobiet i osób LGBTQ+
Czyli czytamy ze zrozumieniem nowe przepisy dotyczące Oskarów. I wiecie co? W gruncie rzeczy niewiele się zmieni.
Clickbaity – z jednej strony sprawiają, że szybciej w coś klikamy, z drugiej często wprowadzają w błąd. Mam wrażenie, że część z nas spojrzała tylko na chwytliwe tytuły, pobieżnie przeczytała artykuły i tak właśnie wokół nowych przepisów dotyczących Oskarów wybuchło zamieszenie.
Podobne
- Grudzień na Netflixie to NIE TYLKO "Wiedźmin". Na co jeszcze warto czekać?
- Oscary 2022: Kiedy i gdzie oglądać? Które filmy znajdziecie online?
- Recenzja "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2". Nie wiem, co wciągali twórcy, ale też to chcę
- Czy coś wiadomo? Nie. I to jest właśnie najlepsze. Recenzja filmu "Prime Time"
- Brawo Julia! Obejrzałem "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją" i znalazłem jedną rzecz godną pochwały
My postanowiliśmy sprawdzić, jak to z tym wszystkim jest. Bez spiny i sensacji, bo w zasadzie – to mogę zdradzić już na samym początku – niewiele tak naprawdę się zmieni.
Po pierwsze zmiany dotyczą tylko kategorii Najlepszy Film. Filmy z innych kategorii, które zgłaszane są także do tej – przykładem może być chociażby zeszłoroczny zwycięzca Parasite - przejdą oddzielną selekcję.
Co ważne, dopiero od 2024 roku produkcje będą musiały spełniać te wymagania - oznacza to, że twórcy nie muszą nagle zmieniać swoich wizji. Mogą je ewentualnie doprecyzować.
Są cztery różne standardy, które film może spełniać, a każdy standard ma swoje kryteria. Możecie je przeczytać tutaj:
A teraz zobaczmy, co one właściwie przeformułowują.
W standardzie A i B trzeba spełnić jedno z kryteriów. Nie będzie to takie trudne, bo wystarczy np. żeby w filmie było 30% aktorów drugoplanowych reprezentowanych przez wymieniane mniejszości, do których zalicza się także kobiety (co jest sporym ułatwieniem). Tyle samo procent mniejszości musi stanowić ekipa filmowa, by spełnić jeden z kryteriów ze standardu B.
W standardzie C też trzeba spełnić jedno z dwóch kryteriów. Standard dotyczy staży, a nie fabuły czy aktorów. Tak samo standard D, który skupia się na promocji filmów.
Gdyby spojrzeć na kategorię Najlepszy Film, szybko okazałoby się, że zdecydowana większość bez problemu już spełnia wszystkie, a na pewno większość z tych standardów.
Jak widzicie, aby film został dopuszczony do konkursu, nie musi spełniać ich wszystkich. Wystarczy tylko część. W zasadzie wychodzą 4 z 9, z czego tak naprawdę 2 z nich mają największy wpływ na historię przedstawioną na ekranie.
Warto też dodać, że to są w zasadzie kosmetyczne zmiany – nie jakaś wielka rewolucja. Większość filmów i tak już spełnia te wymogi. Największe zmiany mogą zajść dzięki trzeciemu standardowi, bo do tej pory staże bardzo często pomijały osoby z tych grup. Poza tym przypominam, że dotyczy to tylko jednej kategorii. Nikt nikomu nie każe startować akurat w tej.
Także nie, nie "obawiajcie się", że teraz filmy będą opowiadały tylko o kobietach, osobach LGBTQ+, mniejszościach rasowych lub etnicznych i osobach z niepełnosprawnościami.
Moim zdaniem Akademii chodzi bardziej o to, by zwrócić uwagę i zaznaczyć, że te osoby są wśród nas. Chodzi o to, by pozwolić im dojść do głosu. I nie sądzę, żeby było w tym coś oburzającego, ani żeby w jakikolwiek sposób wpłynęło to na opowieści przedstawiane na ekranie. Jeśli już – to pozytywnie.
Tak w ramach dopełnienia przytoczę jeszcze taki fragment, który znalazł się na portalu wPolityce.pl
Proszę się nie obawiać. Osoby LGBTQ+, kobiety, osoby z niepełnosprawnościami i te należące do mniejszości rasowych to też ludzie. Ludzie, którzy mają i doświadczenie, i kwalifikacje, nie brakuje im też kreatywności. Tylko do tej pory często po prostu nie mogły/li się wykazać, bo nie dano im dojść do głosu.
Miejmy nadzieję, że teraz to się zmieni. I wszyscy będziemy mogli poszerzyć swoje horyzonty. W końcu sztuka jest właśnie po to – by otwierać. Otwierać na dialog, na innych, by poszerzać perspektywę.
W każdym razie liczymy, że dzięki tym nowym standardom, chociaż w minimalnym stopniu, uda się to osiągnąć.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Sara James doświadczyła rasizmu? Jej wyznanie szokuje