Nie boją się mówić o tym, kim są. Transpłciowe osoby, które warto znać

Czasem potrzebujemy kogoś, kto pomoże nam zrozumieć. Kogoś, kto nas zainspiruje i pokaże, że wszystko jest możliwe. Szczególnie, gdy sami zmagamy się z podobnymi problemami i brakiem akceptacji.

Przedstawiamy Wam znane osoby transpłciowe, które nie boją się mówić o drodze, jaką przeszły/li. Wszyscy, bez znaczenia, z jaką płcią się utożsamiamy (o ile w ogóle z jakąkolwiek), potrzebujemy takich przykładów mądrości i siły. One/Oni nie tylko pozwalają nam oswoić transpłciowość, ale też inspirują do tego, by o tym temacie mówić szerzej. Poznajcie je i ich zatem lepiej!

Ps. wcześniej przeczytajcie też koniecznie, kim właściwie są osoby transpłciowe i jak się do nich zwracać.

Możecie ją kojarzyć z serialu "Pose". Indya Moore to transpłciowa, niebinarna aktorka i modelka, która została uznana za jedną ze 100 najbardziej wpływowych ludzi magazynu Time w 2019 roku.

Gdy miała 14 lat, musiała opuścić rodzinę, ponieważ jej rodzice nie akceptowali tego, kim jest. Tak zaczęła się jej niełatwa droga. Prześladowania w placówkach doprowadziły do tego, że gdy była w szkole średniej, postanowiła zakończyć swoją edukację. Chwilę później zaczęła być modelką.

Już w wieku 15 lat pracowała dla Gucciego i Diora. Z czasem doszła do wniosku, że waga, jaką moda przywiązuje do ciała, nie do końca jej odpowiada. Dlatego gdy Jose Gutierez Xtravaganza, który współpracował z Madonną, zachęcił ją do udziału w przesłuchaniu do filmu, nie wahała się. Tak wróciła do grania i do tej pory możemy podziwiać ją na ekranie.

Moore nie używa zaimków. Nie chce być identyfikowana z żadną płcią. Przyznaje jednak, że ludzie patrzą na nią jak na kobietę i w taki też sposób ją traktują. Budzi to sprzeciw aktorki, ponieważ sama identyfikuje się jako osoba niebinarna.

Poza tym postrzeganie jej jako kobiety wiąże się oczywiście ze wszystkimi narzuconymi przez społeczeństwo wymaganiami i ograniczeniami, których też jest przeciwniczką.

Znana z "Euforii" amerykańska modelka, aktorka i działaczka. Choć wywodzi się z konserwatywnej rodziny (jej ojciec jest pastorem), to bliscy bardzo wspierali ją podczas dochodzenia do swojej tożsamości.

Mimo że początkowo nie rozumieli jej potrzeb, argumentując przy tym, że bycie artystką nie oznacza od razu, że jest osobą transpłciową, to z czasem zaakceptowali sytuację w całości.

Schafer zdecydowała się na operację korekty płci, gdy na jej ciele pojawiły się pierwsze oznaki zarostu. W wieku nastoletnim przyjmowała już terapię hormonalną. Zbiega się to z historią, która przedstawiona jest w serialu, ponieważ Sam Levinson – twórca "Euforii" – chciał, by postać Jules odzwierciedlała także niektóre z doświadczeń aktorki.

Niestety Schafer nie miała szansy na nagrodę za rolę w serialu, ponieważ Emmy pominęło ją podczas nominacji - tak jak pozostałych aktorów i aktorki transpłciowe. Za to w czerwcu 2020 roku umieszczono ją wśród pięćdziesięciu bohaterów i bohaterek, które "prowadzą naród w kierunku równości, akceptacji i godności dla wszystkich ludzi".

Aktywizm jest jej bardzo bliski. W 2016 roku walczyła z władzami Kalifornii Północnej o tzw. ustawę toaletową. Sprawiałaby ona, że dostęp do toalety i szatni byłby regulowany według płci przyjętej w chwili urodzenia. Schafer opowiedziała o tym, jakie trudności mogą wynikać z takiej sytuacji dla osób transpłciowych.

Poza tym, że jest aktorką, dużą część jej życia zajmuje modeling. Pracowała już dla największych: Calvina Kleina, Versace czy Diora. Zajmuje się też rysowaniem, a efektami swoich prac dzieli się na Instagramie.

Nie mogło tutaj zabraknąć Lili Elbe, czyli pierwszej osoby, o której wiemy, że przeszła korektę narządów płciowych z męskich na kobiece. Przed operacją Elbe nosiła imię Einar i była malarką.

Związała się z Gerdą Gottlieb, której często pozowała w późniejszych latach. W towarzystwie przedstawiała się jako siostra Einara Elbe – Lily. Trzeba przyznać, że jej decyzja o korekcie narządów płciowych była bardzo odważna z dwóch powodów.

Pierwszym były czasy, w jakich żyła. W końcu lata dwudzieste i trzydzieste nie były pozytywnie nastawione do osób LGBTQ+ (co do tej pory nie wszędzie się zmieniło). Poza tym Elbe była rozpoznawaną malarką, dlatego jej decyzja wymagała wiele odwagi i mierzenia się z reakcjami ludzi.

Drugim powodem jest stan medycyny w tamtych czasach. Operacje korekty płci były wtedy podzielone na kilka skomplikowanych etapów rozciągniętych w czasie. To właśnie ostatni z zabiegów – przeszczep macicy - przyczynił się do śmierci malarki.

Jeśli jesteście ciekawi jej historii, jakiś czas temu powstał film o jej życiu - "Dziewczyna z portretu". Główną rolę gra w nim Eddie Redmayne.

Wszystkie te postaci są niezmiernie inspirujące. Udowadniają, że warto walczyć o siebie i nie poddawać się w drodze do swojej tożsamości. Poza tym motywują do działania na rzecz osób transpłciowych - zachęcamy do tego, byście śledzili ich poczynania w sieci i wspierali to środowisko.