Neutralne płciowo alejki z zabawkami - Kalifornia kończy ze stereotypami
Nie ma, że lalki są dla dziewczynek, a samochody dla chłopców. W Kalifornii niedługo zapanuje cudowna neutralność
Z ostatniego raportu przeprowadzonego przez Lego z okazji Dnia Dziewczynek dowiedzieliśmy się, że zabawki dla dzieci wciąż nie są neutralne płciowo. I tak, jest to poważny problem, bo w ten sposób wciąż utrwalamy stereotypy związane z płcią.
Podobne
- Muzyka bez podziału na płcie! Brytyjskie nagrody muzyczne stają się neutralne płciowo
- Neutralne płciowo lalki. Zabawki uczą tolerancji
- Demi Lovato o bliskim spotkaniu z UFO: "Te istoty są niezwykle spokojne i kochające"
- Neutralne płciowo toalety w Polsce? To dzięki trasie Beyoncé
- Rafał Masny odchodzi z Abstrachuje.TV. "Pewna historia się kończy"
Dziewczynki uczymy gotowania, chłopców konstruowania – tak można by było w skrócie przybliżyć wyniki, a więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj. Na szczęście są miejsca, które stwierdziły, że mają dość takiego podziału i właśnie zaczęły rewolucję.
Czas na neutralną rewolucję
Kalifornia stała się pierwszym stanem, który będzie wymagał od dużych sprzedawców, by artykuły pielęgnacyjne i zabawki dla dzieci ustawiali w neutralny pod względem płci sposób. Rozporządzenie nie będzie dotyczyło ubrań. Trochę szkoda, bo jak już kiedyś pisaliśmy – one też utrwalają stereotypy.
To jak to będzie wyglądało?
Nie chodzi o to, że dział "dla chłopców" i "dla dziewczynek" zniknie. Po prostu pojawi się kolejna, dodatkowa, neutralna pod względem płci alejka, która będzie wolna od stereotypów i szkodliwych podziałów, a w której każde niebinarne dziecko znajdzie coś dla siebie.
Oczywiście, jeśli firmy nie zastosują się do rozporządzenia, będą musiały zapłacić poważne kary pieniężne. Ustawę podpisał już gubernator, a ostatecznie wejdzie ona w życie w 2024 roku, więc sklepy mają jeszcze chwilę na rozplanowanie przestrzeni i zaplanowanie odpowiedniego asortymentu.
Po co te zmiany?
Przede wszystkim po to, by dzieci mogły robić to, na co mają ochotę a nie to, do czego zmusza je konstrukt społeczny. Zapewne, gdybyście cofnęli się do swojego dzieciństwa i przypomnieli sobie, czym mogliście się bawić w dzieciństwie, a czym "nie wypadało", to dotarłaby do was skala problemu.
Z tego co ja pamiętam, to chłopcy zawsze byli wyśmiewani za to, że bawili się lalkami. Mi nie wypadało bawić się samochodzikami, choć w tę stronę akurat chyba przyzwolenie było większe. W każdym razie każde wyłamanie się z tego schematu wiązało się ze wstydem, który jest chyba jednym z najgorszych, najbardziej przykrych uczuć.
Najwyższy czas, byśmy przestali mówić dzieciom, czym mogą się bawić, by "pasować do społeczeństwa". Niech będą sobie dziećmi i niech bawią się, i będą, tym kim tylko chcą. Pielęgniarzem, żołnierką czy (jak Demi Lovato) piosenkarko – teraz mają pełną dowolność i dobrze by było, żeby wiedziały o tym już od najmłodszych lat.
Źródło: BBC
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu