Naszyjnik z krwią Megan Fox. Muzyk wyjaśnia, czemu go posiada

Machine Gun Kelly i Megan Fox tworzą jedną z najsympatyczniejszych par w show biznesie. Wystarczy zerknąć na ich social media, aby zobaczyć, jak sobie nawzajem słodzą. 35-letniej aktorce zdarzy się napisać wiersz na cześć lubego, na co raper odpowie za pomocą zdjęcia przedstawiającego naszyjnik z krwią. Tak, dobrze czytacie, Machine Gun Kelly nie rozstaje się z naszyjnikiem z krwią Megan Fox.

Czy jest to normalne? Czy jest to dziwne? Tę kwestię pozostawiam do Waszej oceny. Machine Gun Kelly zaprezentował krwawy artefakt w Dzień Zakochanych, czym zapewnił sobie artykuły we wszystkich czołowych mediach na świecie. Raper nie powiedział, skąd pojawia u niego potrzeba, aby posiadać właśnie taki naszyjnik... Zapytała go o to Ellen DeGeneres, u której Machine Gun Kelly był ostatnio gościem.

Ellen zapytała rapera, czy to on wymyślił krwawy naszyjnik, czy to jego partnerka miała wypadek, podczas którego się zraniła. – Szykowała się do wyjazdu z miasta, aby nakręcić film – odparł MGK. – Nie miałem paszportu i nie mogłem jej towarzyszyć. Leciała do Bułgarii, więc trochę wariowałem. Niektórzy na pożegnanie dają swojemu partnerowi chusteczkę albo cokolwiek innego. Ja dostałem jej DNA.

Raper zdradził, że za sukces jego relacji z Megan Fox odpowiada Bernie Sanders. Senator i były kandydat na prezydenta USA pomógł MGK w zdobyciu paszportu i dotarciu do ukochanej do Bułgarii. – Nie rozmawiałem z nim [Berniem] od tamtej pory – powiedział raper. – Dziękuje za pomoc jemu i całemu jego zespołowi.

Być może raper powinien teraz nosić drugi naszyjnik – z krwią Berniego Sandersa?

Skoro rozmawiamy o celebrytach, na pewno uraduje Was news o tym, że Emma Watson uaktywniła się w mediach społecznościowych po 9-miesięcznym okresie ciszy.