Miś Paddington, komik i prezydent Ukrainy. Wiele twarzy Wołodymyra Zełenskiego

Obecnie w Ukrainie toczy się wojna. Rosja jest agresorem, Ukraińcy dzielnie stawiają opór rosyjskim żołnierzom, a pieczę nad nimi trzyma Wołodymyr Zełenski. Charyzmatyczny przywódca nie boi się dowodzić krajem z pola bitwy czy… robić sobie pocieszne selfie z ministrem obrony.

Przecież to pytanie jest najważniejsze dla wielu interesujących się jego personą. Skąd wziął taką charyzmę? Dlaczego został nazwany kiedyś przed media "ukraińskim Donaldem Trumpem"? Bo wiecie, Trump był znany przed swoją prezydenturą z telewizji i jego (nie)udanych biznesów. Jego show w pewnym momencie było niesamowicie popularne w TV.

A prezydent Ukrainy? Takie tam, tylko jeden z największych komików Ukrainy. Urodzony w 1978 roku, zdobył wykształcenie prawnicze, a w wieku 17 lat dołączył do grupy komików Zaporizhia-Kryvyi Rih-Transit, potem tworząc własną. Na przestrzeni lat odniósł ogromny sukces. Zjeździł masę terenów posowieckich, dając tam występy. W 2003 roku dołączył do telewizji, gdzie wraz ze swoją grupą tworzył content komediowy.

Na przestrzeni lat wyprodukowanych zostało sporo krótkich skitów czy dłuższych materiałów. Oj, po internecie krążą nagrania, na których Wołodymyr Zełenski naśmiewa się z Putina, gra na pianinie swoim… wiadomo czym czy tańczy w czarnych, lateksowych spodniach:

Nawet w 2019 roku żartował z rozmów krajów na konferencji YES Ukraine. Jeden z żartów o aneksji połowy Wielkiej Brytanii przez Rosję dzisiaj wydaje się mieć odrobinę inny wydźwięk:

W międzyczasie wystąpił także w ukraińskiej odsłonie "Tańca z Gwiazdami". Wystąpił - i wygrał pierwszy sezon:

Serial opowiadający o nauczycielu ze szkoły średniej, który niespodziewanie zostaje prezydentem Ukrainy po ujawnieniu korupcji w kraju, miał swoją premierę na Netflixie w 2015 roku i doczekał się trzech sezonów. A roli głównej oczywiście wystąpił prezydent Ukrainy.

I, powiem szczerze, ten serial jest niezły. Odszedł już z Netflixa, ale większość odcinków pojawiło się na YouTube z angielskimi napisami. Jest śmiesznie, jest kampowo - ale trzeba zobaczyć prezydenta, który strzela w gabinecie z dwóch uzi.

Łapcie poniżej kilka odcinków i wyżej wspomniany fragment:

Ale to NIE wszystko. Spodziewalibyście się jeszcze czegoś po takiej osobie? Na pewno.

Plotki potwierdził m.in. na Twitterze Radosław Koch. Mogliśmy się spodziewać, że taka mediowa postać wystąpi w czymś więcej niż "Taniec z Gwiazdami" czy w serialu. Prezydent Ukrainy podłożył głos w ukraińskiej wersji pod:

• Misia Paddingtona w pierwszej i drugiej części;
• Reda/Czerwonego w filmie "Angry Birds";
• Burmistrza Ktosiowa w "Hortonie".

A tutaj próbki:

Jak mogliście już zauważyć, Wołodymyr Zełenski sprawdza się w roli przywódcy kraju zawładniętego wojną. Nie opuścił kraju (stąd ten cudowny mem), nie poddał się Rosji i nadal wspiera swoich rodaków. Można wypominać jego przeszłość, ale to jego czyny mają znaczenie. 73% głosów w drugiej turze wyborów na prezydenta Ukrainy było dobrym wyborem.

Z innych ciekawostek: w 2019 roku RBC-Ukraine przeprowadziła wywiad z Zełenskim - popiera on darmową dystrybucję medycznej marihuany, legalną aborcję oraz legalizację sexworkingu oraz hazardu w niektórych miastach.