Matt Damon przestał używać homofobicznego słowa przez... swoją córkę
Jak często spotkaliście się z obraźliwymi określeniami osób nieheternormatywnych? Nadal często można je usłyszeć na ulicy czy nawet w mediach. Jeden z najpopularniejszych aktorów ostatnich lat dostał bana na jedno z takich słów od swojej... córki!
Powiedzmy sobie to jeszcze raz: poprawność polityczna czy językowa zmienia się i ewoluuje. Tematy, których kiedyś nie można było poruszać, teraz są kompletnie akceptowalne w dyskursie. Działa to też w drugą stronę: słowa, które kiedyś były uznawane za "haha, śmieszne" czy "okej", teraz są złe. Może za kolejne kilkanaście lat znowu wszystko się zmieni? Tego nie wie nikt. Na razie wszyscy jesteśmy w 2021 roku - tak samo, jak Matt Damon.
Podobne
- Szczęśliwa JoJo Siwa o byciu panseksualną. "Jestem z siebie dumna"
- Laleczka Chucky otwarcie wspiera osoby LGBTQ+. "Nie jestem potworem!"
- Emma Corrin z "The Crown" ogłosiło, że jest osobą niebinarną! "Zaakceptujcie to"
- Urocza Millie Bobby Brown wystąpiła w "Hell's Kitchen"... w wieku 10 lat!
- "Ulica Sezamkowa" świętuje Miesiąc Dumy. Dwóch ojców i córka dołączyli do obsady
Kojarzycie Matta?
Taka tam gwiazda serii o agencie Bourne, "Good Will Hunting", czy "Ford vs. Ferrari". Jest to celebryta największego kalibru, chociaż ostatnio może nie było o nim tak głośno. Mniejsza. Dzisiaj będzie o jego słownictwie. A raczej o zakazie, który otrzymał od swojej córki.
W wywiadzie dla The Sunday Times z niedzieli aktor wypowiedział się na różne tematy m.in. o stanie Hollywood czy… jego słowniku.
Powiedział, że w ostatnich miesiącach na dobre przestał używać słowa zaczynającego się na literę 'p'. Wyjaśnił, że nie myślał o nim jako o obeldze, kiedy dorastał, po czym dodał:
Dlaczego w ogóle dostał bana na to słowo? Podczas żartu opowiadanego przy swoich trzech córkach (w wieku od 10 do 15 lat) jedna z nich… Zresztą, sami przeczytajcie słowa Matta:
No i super
Film, z którego Damon wyciągnął ten żart to dzieło z 2003 roku. Od tej produkcji minęło wystarczająco dużo czasu, aby każdy zmienił swój słownik. Także... dobra robota, córko Matta!
Żeby nie było. Nie chodzi tutaj o to, że Matt korzysta z tego słowa na co dzień. Wręcz przeciwnie. Wyjaśnił to w oświadczeniu, które otrzymał portal Variety:
Ale naprawdę?
armowy rozgłos. Nikt nie zdobędzie artykułu na różnych stronach, bez czegoś kontrowersyjnego. Co zrobił Matt w wywiadzie? Podał do informacji publicznej coś, co burzy ludzi. Zyskał rozgłos. Po co takiemu aktorowi kilka klików? Ano, za chwilę wychodzi inkluzywny film, w którym Matt gra główną rolę ojca, który ma walczyć o swoją córkę. Nieprzypadkowo, jest ona nieheteronormatywna. Tutaj drama z aktorem, który staje się cudownie przyjazny LGBTQ+ poprzez nieużywanie słowa obrażającego gejów. A na filmie gra cudownego ojca, walczącego o córkę.
Dlatego, może jest to stunt marketingowy? Kto wie.
Z drugiej strony: na on liczył? Że społeczność LGBTQ+ będzie skandować jego imię, bo nie używa słowa na “p”? Takimi rzeczami nikt nie powinien się chwalić, bo to coś, co powinno być w pełni normalne. Fajnie, że Matt (50-latek!) zmienia swoje podejście. Takie rzeczy z kolei powinny być zmienione bez rozgłosu. To jakby powiedzieć “uważam, że bycie gejem jest okej”. Żadna to tajemna prawda, a coś kompletnie oczywistego.
Popularne
- Janusz Kowalski wyrzucony z TVP Info. "To draństwo!"
- Kaja Godek świętuje. Wszystko dzięki decyzji sądu
- Ostry wpis księdza o Kościele. Sprawę skomentował Krzysztof Bosak
- Polska walczy z powodziami. Barbara Nowak jedynie z Donaldem Tuskiem
- Oskar Szafarowicz zaatakowany? Opisał przebieg incydentu
- Tiktoker JinnKid usłyszał wyrok. Nagle zmienił wyraz twarzy
- Ceny w Zakopanem całkiem odleciały. Na jedną kawę wydał majątek
- "Ta maszyna pozywa faszystów". The White Stripes kontra Donald Trump
- Król horroru broni Taylor Swift. Padły mocne słowa