Marka Yes wyjaśnia, dlaczego spot ze ślubem lesbijek nie trafi do TVP

Yes to polska marka produkująca biżuterię, która powstała w latach 80. XX wieku. W listopadzie marka wystartowała z drugą odsłoną świątecznej kampanii "Jestem kobietą", rozszerzając ją o człon "Jestem kobietą". Z tej okazji firma wypuściła spot, w którym przenosimy się w czasie do 2072 roku i podziwiamy świat "wolny od stereotypowego postrzegania roli kobiet".

Yes wyobraża sobie Polskę przyszłości jako miejsce, w którym kobieta nie boi się wracać sama do domu późną nocą. Nie czuje lęku przed obcymi, którzy mogą zrobić jej krzywdę. W Polsce przyszłości każda miłość zasługuje na równe prawa, dlatego katolicki ksiądz udziela ślubu parze jednopłciowej. "Wystarczy tylko przestać oceniać i wykluczać tych, którzy żyją inaczej niż my" - tłumaczą autorzy kampanii.

Reklamę Yes będzie można obejrzeć w telewizji i na ekranach sieci kin Cinema City. Jak dowiedział się portal "Presserwis", reklama nie będzie emitowana w kanałach należących do Telewizji Polskiej. W ubiegłym roku TVP nie chciała emitować reklamy Yes z "troski o odczucia widzów". Wówczas w reklamie występowała para nieheteronormatywna oraz kobieta karmiąca piersią i kobieta po mastektomii.

W tym roku kampania "Jestem kobietą. Jestem przyszłością" nie trafi do publicznego nadawcy decyzją samego producenta biżuterii. - Nie zgłosiliśmy emisji naszego spotu do TVP ze względu na to, że nasza wizja świata i wartości, które konsekwentnie komunikujemy, nie zmieniły się od zeszłego roku. Z dumą kontynuujemy kampanię "Jestem Kobietą", wciąż zadając ważne pytania, takie jak czy równość małżeńska będzie kiedyś oczywista normą? Albo czy równa reprezentacja u władzy jest możliwa? W związku z tym TVP nie ma w naszym media planie - powiedziała portalowi "Wirtualne Media" Marta Górecka, menedżer ds. marketingu marki Yes.