Lexy Chaplin i Dubiel robią daily NA SIŁĘ? Fani oburzeni
Lexy Chaplin i Marcin Dubiel założyli się o prowadzenie serii codziennych filmów. Tylko czy to nie odbija się na jakości? Na ostatnim filmie Lexy… śpiewała przez półtorej minuty - i tyle ;-;
To tak w skrócie: Marcin Dubiel i Lexy Chaplin, czyli eks członkowie Teamu X, a obecnie niezależni vlogerzy, zaczęli 19 września 2021 roku wyzwanie związane z prowadzeniem codziennych filmów. Obie persony internetowe mają za zadanie wrzucać codziennie treści na swoje kanały YouTube. Osoba, która pierwsza się wykruszy i nic nie doda, będzie musiała zabrać drugą osobę na wakacje oraz wytatuować sobie imię drugiej osoby. Cool, to było prawie trzy miesiące temu.
Podobne
- Marcin Dubiel i Lexy Chaplin wrócili... żeby clickbaitować widzów?
- Marcin Dubiel i Lexy Chaplin BYLI parą! Youtuber wyjaśnia powody milczenia
- Lexy Chaplin zawiesza aktywność w social mediach. "Coś mi nie wyszło"
- Lexy Chaplin skończyła kręcić daily. Za karę weźmie Dubiela NA RAJSKIE WAKACJE
- Skandal polskiego YouTube. Lexy Chaplin zabrała głos
Wyzwanie nadal trwa
Po prawie 79 odcinkach (w trakcie pisania tego tekstu), obaj twórcy idą całkiem nieźle. Lexy średnio wykręca na swoich filmach 200 tys. wyświetleń - mnożąc to przez 30, daje nam to… 6 milionów wyświetleń miesięcznie. Czyli całkiem dużo.
Z kolei św. Marcin z Jaworzna, kręcił około 250 tys. wyświetleń tygodniowo, aż do dziwnego punktu, gdzie zaczął tracić zasięgi. W ostatnich 14 dniach jego wyświetlenia to około 140 tys. dziennie - a to już, pomimo teoretycznie większej ilości subskrypcji, stosunkowo gorszy wynik.
Daily ciągnie się - ale czy warto?
Już w trakcie vlogów było jedno załamanie Marcina, które prawie doprowadziło do przerwania wyzwania. Czy ciągnięcie codziennych filmów przez przeszło 80 dni jest zdrowe dla człowieka? Who knows.
chyba się poddam…
Oboje starają się wrzucać filmy codziennie. Jak to wychodzi? Przecież nie można każdego dnia wpadać na świeży pomysł - prawda?
Fani krytykują Lexy za brak pomysłowości
5. grudnia Lexy wrzuciła film, gdzie… śpiewa przez pół minuty. Bo nie ma filmu - prawdopodobnie przez nieprzesłanie plików do montażystki.
jest jak jest
Dziwnie się ogląda taki zapychacz. Idąc taką logiką, oboje mogliby codziennie wrzucać jednego Shorta na YouTube i traktować to jako odcinek. Fani już zauważyli, że taki film to straszna nuda:
Macie tyle możliwości z Marcinem, zarówno znajomosciowe, jak i budżetowe, żeby robić fajny, kreatywny kontent. A cały czas filmy z mieszkania, połowa to q&a w różnej formie czy reakcje na coś. Widać, że jest robione na siłe. Skończcie i wróćcie z normalnymi, starannymi filmami 2 razy w tygodniu, żeby było widać, że robicie to dla widzów, a nie żeby zarobić i się nie narobić
kiepskie te wasze daily, takie na siłę
Mając takie możliwości finansowe mogłabyś mieć taki content jak np. Wersow. Nie wiem, po co męczycie się z daily skoro nie sprawia wam to radości
Zawsze można wytatuować to imię gdzieś z tyłu ręki, alfabetem hebrajskim, hinduskim, arabskim, koreańskim, japońską kaligrafią - nie wiem, cokolwiek xD Te odcinki są już tak słabe (u obojga), że szkoda psucia sobie statystyk na yt.
I tak: w zasadach twórcy zrobili sobie furtkę. Dwa razy w miesiącu mogą wrzucać krótkie zapychacze. Tylko fani mają problem z tym że większość filmów u Dubiela i Lexy to tzw. low effort content. Nie trzeba za dużo przy nim robić, a kliki są. Jakkolwiek by to nie brzmiało, już Ekipa w prehistorycznych czasach robiła ciekawszą zawartość.
Popularne
- Wpadka Natalii Magical. Prawnik wyjaśnia, czy coś jej grozi
- Spotyka się Polak i Japończyk... Żuramen trafił do Żabki. Hit czy profanacja?
- Ashton Hall - kim jest i na czym polega jego poranna rutyna?
- Alan Kwieciński z FAME MMA wydał oświadczenie. "Przeprowadzimy testy na ojcostwo"
- FAME MMA musiało to usunąć. Denis Labryga wręczył "prezent" przeciwnikowi
- Książulo dał "MUALA", ale bar się zamyka. Właścicielka podjęła szokującą decyzję
- Jak wygląda donut Julii Żugaj? Detektywi z TikToka znów w akcji
- Książulo wyjaśnił dramę z "kebabem dla dzieci". "Typowy krętacz"
- Kot Kacper przeszedł piekło. Wiadomo, co go teraz czeka