Katolicki portal twierdzi, że modlitwa uzdrawia z depresji. Jak można pisać takie bzdury?

W Polsce panuje wolność słowa. W idealnym świecie oznaczałoby to, że każdy bierze odpowiedzialność za to, co pisze. Niestety, redaktorzy portalu Fronda.pl postanowili puścić hamulce wagonika, w którym siedziała logika, aby runąć w przepaść absurdu. Tym kwiecistym porównaniem chciałem wyrazić swoje odczucia względem artykułu, który poleca modlitwę jako lekarstwo na depresję.

Artykuł zatytułowany "Psychiatrzy i psycholodzy w szoku! Te modlitwy uzdrawiają z depresji" jest dowodem ignorancji i braku odpowiedzialności ze strony redaktorów portalu Fronda. Tekst bagatelizuje osoby z problemami ze zdrowiem psychicznym, które poświęcają czas i pieniądze na fachową terapię. No ale po co to robią, skoro można odmówić zdrowaśkę? Alleluja i po depresji.

Trzeba jasno powiedzieć - tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś na poważnie traktował Frondę - że nic nie zastąpi terapii i specjalistycznego leczenia. Modlitwa nie usuwa depresji w magiczny sposób. Sugerowanie, że tak jest, tylko zniechęca ludzi do prawidłowej troski o zdrowie psychiczne. Właśnie przez tego typu wynaturzenia chorzy wstydzą się poprosić o fachową pomoc.

Przez tego typu artykuły, jak ten, który ukazał się na Frondzie, katolicy będą postrzegani jak osoby rodem ze średniowiecza.

Jeśli doświadczacie kryzysu, nie wstydźcie się poprosić o pomoc. W Polsce funkcjonują ośrodki i infolinie, które oferują bezpłatne wsparcie psychologiczne. Pod numerem 800 70 2222 działa Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym. Pod numerem 22 594 91 00 działa Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji (czynny w środy i czwartki 17:00-19:00). Jeśli szukacie terapii dla siebie, przeczytajcie nasz poradnik.