"House of Hammer", czyli dokument o Armie Hammerze. Udowodni, że aktor był kanibalem?

Pamiętacie jeszcze Armie Hammera, czyli aktora znanego z film u "Tamte dni, tamte noce"? Domyślam się, że mogliście go już wyrzucić z pamięci, bo mężczyzna w zeszłym roku został "scancellowany" przez zarzuty postawione mu przez byłe partnerki.

Wśród oskarżeń ze strony kobiet pojawiało się m.in. molestowanie, gwałt, a nawet podejrzenia o kanibalizm. Wkrótce pojawi się dokument o Hammerze – "House of Hammer", który będzie opowiadał o tym, z czym spotkały się kobiety.

O pierwszych zarzutach w stosunku do Hammera usłyszeliśmy na początku stycznia 2021 roku. W sieci pojawiły się zdjęcia wiadomości, które mężczyzna miał wysyłać do jednej z kobiet. Hammer miał pisać w nich, że jest kanibalem i ma ochotę napić się krwi.

Aktor zaprzeczał tej informacji. Chwilę później pojawiły się jednak kolejne doniesienia od byłych partnerek gwiazdy. Twierdziły, że mężczyzna zmuszał je do brutalnego, niebezpiecznego seksu.

W marcu głos zabrała Effie Angelova, z którą Hammer miał romans. Kobieta oskarżyła go o brutalny gwałt. Jak podaje "Pudelek", w sprawie zebrano jednak zbyt mało dowodów, by dziewczyna mogła wygrać sprawę z aktorem.

Do tej pory żaden sąd nie wykazał, że Armie Hammer rzeczywiście dopuścił się zarzucanych mu czynów. Mimo to aktor został "scancellowany" i musiał zrezygnować ze wszystkich projektów. W zeszłym roku dziewięć miesięcy spędził w ośrodku rehabilitacyjnym, a pod koniec grudnia pojawiły się informacje, że aktor skończył terapię. Nie wiadomo, co się z nim aktualnie dzieje.

Choć nie ma żadnych sądowych orzeczeń stwierdzających, że Hammer dopuścił się opisywanych przez kobiety czynów, to i tak wkrótce będziemy mogli zobaczyć "House of Hammer". Trzyczęściowy dokument skupia się na opowieściach pan, które ze strony Hammera miały rzekomo doświadczyć przemocy i gwałtu. Poznamy w nim również historię rodziny aktora.

W zwiastunie dokumentu możemy zobaczyć dwie byłe dziewczyny Hammera - Courtney Vucekovich i Julię Morrison. W filmie czytają wiadomości, które miał wysyłać im aktor.

Oto kilka z nich: "W 100 proc. jestem kanibalem", "Zamierzam odgryźć kawałek ciebie", "Mam taką fantazję, że ktoś udowodni mi swoją miłość i oddanie i pozwoli związać się w miejscu publicznym na noc, by z jego ciała można było dowolnie korzystać".

Premiera dokumentu o Armie Hammerze przewidziana jest na 2 września tego roku. Projekt realizuje Discovery+, a produkcje z tego studia najczęściej pojawiają się na platformie "Player.pl", więc możliwe, że to tam będziemy mogli obejrzeć film.

Trzeba przyznać, że realizowanie takie dokumentu bez komentarza ze strony aktora, któremu nie udowodniono winy, jest dość kontrowersyjnym zabiegiem. Hammer wciąż nie odniósł się do wiadomości o dokumencie.

Źródło: Pinknews, Pudelek