Nie będzie sequela „Tamtych dni, tamtych nocy”, bo Guadagnino nie ma czasu. Czyżby???
Reżyser niby nie ma czasu, ale umówmy się – wszyscy wiemy, że drugiej części „Tamtych dni, tamtych nocy” nie dostaniemy z jednego powodu…
Ostatnio Luca Guadagnino w rozmowie z portalem „Deadline” podzielił się swoimi planami na przyszłość. Jeśli ulegliście spekulacjom i plotkom odnośnie drugiej części „Tamtych dni, tamtych nocy”, to cóż, niestety będziecie rozczarowani.
Podobne
- Czy gwiazdor "Tamtych dni, tamtych nocy" jest kanibalem?
- Dlaczego w tym roku nie obejrzę Oskarów? Nie, nie tylko dlatego, że są nudne
- "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją". Obejrzeliśmy nowy film z Julią Wieniawą, żebyście Wy nie musieli
- „W lesie dziś nie zaśnie nikt 2” NIESTETY powstanie
- Polski kandydat do Oscara wybrany. Oto filmy, którym się nie udało
Reżyser powiedział, że sercem wciąż jest przy tym projekcie, ale niestety jego czas pochłaniają inne filmy. Przypomnijmy, że aktualnie pracuje nad rebootem Człowieka z blizną oraz nad filmem na podstawie powieści „Bones And All” Camille DeAngeli. Tak, w tym ostatnim pojawi się także Timothée Chalamet, który ma też zostać nowym Willy Wonką z filmu „Charlie i fabryka czekolady”.
Czy na pewno chodzi o czas?
Oczywiście rozumiem, że Guadagnino może nie mieć czasu, ale od premiery „Tamtych dni, tamtych nocy” minęły już cztery lata. Wydaje mi się, że gdyby reżyser naprawdę chciał kontynuować ten projekt, już dawno znalazłby na niego czas.
Na ten „brak czasu” mogą się też nakładać oskarżenia dotyczące Armie Hammera. I nie, nie chodzi tylko o to, że został posądzony o kanibalizm. Aktor, który w filmie grał Oliviera, został oskarżony o molestowanie, gwałt oraz znęcanie się przez swoje byłe partnerki. Stracił przez to żonę oraz wiele projektów filmowych – aktualnie nikt go nie obsadza, wyrzucono go też z filmu „Shotgun Wedding".
Cóż, nie będę ukrywała, że jest mi bardzo przykro, że nie zobaczymy drugiej części „Tamtych dni, tamtych nocy”. No chyba że Guadagnino znajdzie czas, a zarzuty wobec Hammera zostaną zniesione i jak Kevin Spacy, powróci na ekrany kin... Pocieszam się tylko tym, że druga część książki była znacznie gorsza, więc może to i lepiej?
A Wy oglądalibyście drugą część tej pięknej, włoskiej historii? Jeśli nie, to może zainteresuje Was nadchodzący „Loki”?
Popularne
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Miliony wyświetleń. 23-letnia modelka nową królową internetu
- Flipper został oszukany. Stracił kilkanaście tysięcy złotych
- Nowy trend na TikToku. Czym jest "bananowy botoks"?
- Barbara Nowak zaczepia Katarzynę Kotulę. "Małopolska nie deprawuje"
- Marcin Dubiel podpadł Roxie Węgiel. Chodzi o związek z Kevinem
- Fagata na radarze księdza. Duchowny rzucił jej wyzwanie
- Tiktokerka nie może znaleźć pracy. Uważa, że to dyskryminacja
- Uprawiała seks z uczniem. Chłopak był zaledwie nastolatkiem