Friz "gwarantuje liścia" Nitro za żart, a fani dalej BRONIĄ Wersow xD

Jeżeli nie widzieliście filmu Wardęgi z wtorku, to tutaj możecie zobaczyć jego cały skrót. Z filmu wynika, że Weronika dalej miała gdzieś informowanie swoich widzów o całym zajściu. A Friz? Postanowił sobie popisać do Sylwestra o pierwszej nad ranem, bo... coś mu się nie spodobało xD Masakra, prawda? Przecież nie może być już gorzej. Heh... jednak może!

Okazało się jednak, że Wersow poczyniła jakieś kroki związane z DFT. W skrócie: powierzyła całą sprawę krakowskiej kancelarii. Czyli "coś" zrobiła, ale w dalszym ciągu miała gdzieś poinformowanie o tym swoich fanów. A obiecywała przecież tak bardzo, że będzie mówiła o wszystkim.

Dobrze, że Weronika coś robi, jednak takie zachowanie jest słabe. Na wtorkowym stories z Instagrama pisała, że "nie rzuca słów na wiatr", co jest półprawdą. Przecież obiecywała update'y i nie dopełniła tego! Moja reakcja była dokładnie taka sama, jak reakcja Sylwestra, który odniósł się do wszystkiego na cage’u:

Cytując klasyka:

Przykładów tego, że "Wardęga powinien dać sobie spokój" jest w sieci mnóstwo. Przykładowo, oto co napisał administrator na grupie Friza:

Albo na Twitterze:

Wardęga napisał *jedną* wiadomość pod zdjęciem Wersow na Instagramie. Owy komentarz zebrał aż 10 tys. serduszek. Potem, po przeszło miesiącu, nagrał nowy film o całej sprawie - tyle. Jedyne co zrobił Sylwester, to wypomniał obietnicę Weroniki, która została przez nią olana. Nie chce, aby kradzież została zamieciona pod dywan. Skoro narzeczona Friza obiecała coś, to niech łaskawie raz na miesiąc powie fanom, jaki jest stan negocjacji z artystą DFT. Albo przynajmniej niech wspomni o tym, że "nie może o tym mówić, bo prawnik jej zakazał".

Większą beką jest jednak zachowanie Friza, który ostatnio stał się trochę… agresywniejszy. Wardęga ujawnił, co pisał do niego Karol. Ale to nic w porównaniu do sytuacji z Nitrem xD

Czy to powiedział Nitro? Nie! Napisał to Friz do Nitrozyniaka w odpowiedzi na głupi żart tego drugiego. Pod koniec sierpnia, gdy wyszedł teledysk do piosenki "SEN" Ekipy, na teledysku widać Friza trzymającego Wersow na balustradzie balkonu. Nitro, jak to Nitro, zażartował sobie w stosunkowo głupi sposób:

Bo wiecie, chodziło o ten moment:

Humor głupi jak cholera, ale to jest Nitro - inteligentny ziomek ze specyficznym żartem. Friz po kilku dniach postanowił mu odpowiedzieć. W jaki sposób? Najgorszy. Widać, że po zaręczynach Karol stał się odrobinę bardziej agresywny i gorzej znosi jakąkolwiek krytykę. Najpierw Wardęga, a teraz… to xD

Nitro odpowiedział w swój, bardzo specyficzny, sposób - ale to Friz najwięcej traci. Czy ktokolwiek przejąłby się słowami Karola, który chce sprezentować liścia?

Takie zachowanie pasuje bardziej pod agresywnego ratlerka, który jedyne co może, to pisać przez messengera. Bo jest najgorsza możliwa rzecz: odpowiedzieć na żart, głupi żart, takim tekstem. Trzeba coś tutaj dodawać?