Florence Pugh debiutuje dwoma utworami na Spotify. Będzie album?
Florence Pugh zadebiutowała w serwisach streamingowych. Już teraz można posłuchać dwóch utworów od aktorki, które związane są z premierą jej nowego filmu "A Good Person". Czy to oznacza, że Pugh w końcu wyda swój album?
Prawdziwi fani Florence Pugh, aktorki znanej z takich produkcji jak "Midsommar. W biały dzień" czy "Małe kobietki", wiedzą, że jedną z jej większych pasji jest muzyka. Co więcej, aktorka coraz częściej ma szansę, by zaprezentować to na ekranie.
Podobne
- "Nie martw się kochanie": Florence Pugh o scenach seksu z Harrym Stylesem
- Wersow zapowiada nową płytę. Będzie duet z jej dzieckiem?
- Ze stadionu na wielki ekran. "Dawid Podsiadło - Dokumentalnie" [RELACJA]
- Tede odpowiada na diss Olejnika. Raper skorzystał ze wsparcia AI
- Olivia Rodrigo z nową płytą i singlem "Vampire". Współpracowała z Taylor Swift?
Niedawno mogliśmy usłyszeć ją razem z Harrym Stylesem w filmie "Nie martw się kochanie" w utworze "With You All The Time". Teraz Florence Pugh wypuściła dwie nowe piosenki, których już można posłuchać na Spotify. Będzie album muzyczny od aktorki?
Florence Pugh z nowymi piosenkami. Będzie album?
Może tego nie wiecie, ale gdy Florence Pugh była młodsza, na YouTube zmieściła kilka akustycznych coverów pod pseudonimem Flossie Rose. Jakiś czas temu fani, już oficjalnie, mogli usłyszeć ją nie tylko w duecie z Harrym Stylesem. Gościnnie zaśpiewała również z Tobby Sebastianem w piosence "Midnights".
Teraz w serwisach streamingowych można usłyszeć dwa nowe utwory od Florence: "I Hate Myself" oraz "The Best Part". Pugh nie odpowiada jednak tylko za wokal - występuje też w roli autorki tekstów. Premiera obu utworów związana jest z filmem "A Good Person". W rozmowie z portalem Total Entertainment Florence tłumaczyła, czemu zdecydowała się nagrać piosenki.
- Napisałam te piosenki dla mojej postaci, którą odgrywam w filmie, czyli dla Allison, by w ten sposób pokazać i przetrawić jej sposób myślenia, jej uczucia. To było niesamowicie pomocne i jednocześnie trudne. Chciałam, by piosenka pokazywała nienawiść, jaką bohaterka do siebie żywi, w sposób, który publiczność mogłaby to rzeczywiście zrozumieć - wyjaśnił Pugh dla Total Entertainment pracę nad utworem "I Hate Myself".
I Hate Myself
Florence Pugh w "A Good Person"
"A Good Person" to najnowszy film, w którym występuje Florence Pugh. Aktorka wciela się tam w rolę Allison, muzyczki, której świat rozpada się po tragicznym wypadku. Oprócz niej na ekranie w jednej z głównych ról możemy zobaczyć Morgana Freemana, wcielającego się w postać niedoszłego teścia bohaterki.
Co ciekawe, film wyreżyserował były partner Florence, Zach Braff. Jak sam przyznaje w rozmowie z portalem Independent, "A Good Person" powstało specjalnie dla Florence. To z myślą o Pugh tworzył tę historię. Chciał w niej zawrzeć cały talent aktorki.
Niestety, choć premiera filmu odbyła się 24 marca, "A Good Person" nie jest na razie grany w żadnym polskim kinie. Możliwe, że będziemy musieli poczekać, aż pojawi się gdzieś w streamingu. Jeśli jednak zastanawiacie się, czy po tym wszystkim Pugh wyda jakiś album muzyczny, to jest na to szansa!
W zeszłym roku w rozmowie z BBC Radio 4's w programie "The Cultural Life" powiedziała, że ma nadzieję, że kiedyś uda jej się napisać cały album. Liczymy więc, że ten debiut na Spotify i dwa utwory muzyczne od Pugh to dopiero początek!
A GOOD PERSON | Official Trailer
Źródło: Independent, Total Entertainment
Popularne
- Natalia Magical założyła niebieską platformę. Ile kosztuje miesięczny dostęp?
- Zbanowali ją z niebieskiej platformy. "Dwa tysiące obcych. Bez żadnych limitów"
- Cameraboy oburzony niebieską platformą Natalii? "Magical jest hipokrytą"
- Daniel Magical dostał bana na kicku. Już nie wróci na platformę?
- Edzio Rap drugi raz wbił na O'Block. Nawinął z lokalsami (i przeżył)
- Jak smakuje nowy zestaw w KFC "Squid Game"? "Cena jest mega wysoka"
- Young Leosia i Kacper Błoński mają "dziecko". Ich wspólne lody już w sklepach
- Julii Żugaj pichci ze swoim chłopakiem. Miał być sernik, wyszedł piernik
- Żenujący wpis Amadeusza Ferrariego o Natsu. Przekroczył granicę?